Uroczystości pogrzebowe ppor. Jakuba Śliża w 1932 r. - kiedy kondukt szedł przez żywiecki rynek na cmentarz Przemienienia Pańskiego - stały się wielką manifestacją patriotyczną. 91 lat późnej, 25 listopad, żywczanie oraz ich goście uczestniczyli w uroczystości odsłonięcia i poświęcenia nowego nagrobka podporucznika.
Pomnik udało się postawić dzięki inicjatorowi tego przedsięwzięcia Patrykowi Żyrkowi - archiwiście cmentarza. Projekt trafił do Instytutu Pamięci Narodowej, który w całości sfinansował niezbędne prace. Wśród uczestników wydarzenia były krewne powstańca: Urszula Miodońska-Tracz i Alicja Jabłońska oraz rodziny dwóch innych żywieckich uczestników powstania z 1863 r.: Jana Namysłowskiego i Józefa Suchońskiego.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. sprawowana przez ks. prał. Stanisława Kozieła, delegata bp. Romana Pindla, ks. proboszcza Grzegorza Gruszeckiego i ks. Romana Zonia. Wśród obecnych byli: Dominik Abłamowicz z IPN w Katowicach, burmistrz Antoni Szlagor, liczne poczty sztandarowe szkół oraz Stowarzyszenia "Dzieci Serc" z Jadwigą Klimondą, harcerze oraz żołnierze 133. Batalionu Lekkiej Piechoty w Cieszynie.
Żywczanie licznie przybyli na patriotyczną uroczystość.W kazaniu ks. Gruszecki przywołał historię powstania styczniowego i jego bohaterów. Przypomniał powstańców, dziś świętych, i ich dzieła: Adama Chmielowskiego, czyli Brata Alberta, Rafała Kalinowskiego, Zygmunta Szczęsnego Felińskiego czy Honorata Koźmińskiego.
Nawiązując do słów Ewangelii o śmierci Jezusa, ks. Gruszecki dodał, że historia naszej ojczyzny przypomina historię Zbawiciela: Rosji wydawało się, że "zrobiła porządek z Polakami". - Ale na powstanie nie można patrzeć tylko i wyłącznie przez pryzmat ogromnych strat, traumy narodowej, lecz trzeba na to popatrzeć jak na wielkie dziedzictwo, które ma wpływ na wychowanie kolejnych pokoleń - podkreślił ks. Gruszecki.
Żywczanie licznie przybyli na patriotyczną uroczystość.Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Józef Piłsudski wydał decyzję o zaliczeniu weteranów powstania do szeregów Wojska Polskiego; wszyscy zostali awansowani do stopnia podporucznika, w 1920 r. otrzymali srebrny order Virtuti Militari. Wciąż byli wzorem dla kolejnego pokolenia walczących.
Jak przypomniał po Mszy Świętej Dominik Abłamowicz, mieszkańcy wszystkich zaborów dołączyli do zbiórki pieniędzy i broni, młodzi ludzie zaangażowali się w rekrutowanie walczących w Królestwie Kongresowym. Wśród nich był Jakub - żywiecki krawiec, związany z polskimi organizacjami narodowo-wyzwoleńczymi.
Krewne ppor. Jakuba Śliża i st. post. Józefa Śliża dziękowały za pomoc w godnym upamiętnieniu ich przodków.Głos zabrała również Urszula Miodońska-Tracz. Dziękując zaangażowanym w odnowę nagrobka jej prawujka, wspominała jak od dziecka babcia i mama prowadziły ją i siostrę "do grobu powstańca". Podkreśliła jeszcze jedno ważne dla rodziny wydarzenie: na nowym nagrobku udało się zamieścić informację ze zdjęciem starszego posterunkowego Józefa Śliża, brata babci pani Urszuli, który był granatowym policjantem w Żywcu i wieku 36 lat został zamordowany w Miednoje. Jego ciało trafiło do zbiorowej mogiły…
Za udział w uroczystości dziękowali obecnym burmistrz A. Szlagor i ks. Gruszecki, a P. Żyrek przybliżył fakty związane z odnową nagrobka oraz powiedział o kolejnych uroczystościach patriotycznych planowanych przy grobach żywieckich patriotów.