- W wielu miejscach trzeba będzie zrobić krok w tył. Czeka to Lewicę, Ruch Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe. Pośrodku tego, jak policjant, będzie czuwała Platforma Obywatelska, żeby to się nie rozpadło - tak o budowie przyszłej koalicji mówił na antenie prof. Adam Drosik, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
Naukowiec z Instytutu Nauk o Polityce i Administracji ocenił, że Mateusz Morawiecki może wykorzystać przysługujący mu czas na formowanie rządu na stworzenie "opowieści o ukradzionym zwycięstwie". Owszem, Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory z największym mandatem społecznym, ale w ocenie profesora ta formacja ma "zerową a nawet ujemną" zdolność koalicyjną. Gość Radia eM misję tworzenia rządu przez Mateusza Morawieckiego nazwał "straceńczą".
Profesor Adam Drosik komentował również wczorajsze (16 listopada) orędzie nowego marszałka Szymona Hołowni. - Była to nowa wersja, orędzie skrócone w sposób ekstremalny. Pan marszałek chciał chyba się zaprezentować wyborcom, przede wszystkim Prawa i Sprawiedliwości, bo to dzisiaj główna publiczność telewizji publicznej. Chciał natomiast przekazać to, co sobie zamarzył, taki koncyliacyjny styl i to, co wybrzmiewało w pierwszym posiedzeniu, czyli próba takiego "edukowania" posłów. Wydaje mi się, że to nie do końca sprawdzi się w przyszłości, ale... próbować warto - ocenił politolog.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.