W wieku 103 lat zmarł ostatni żyjący dowódca oddziału i żołnierz Zgrupowania VII Okręgu Śląskiego Narodowych Sił Zbrojnych, podpułkownik w stanie spoczynku Władysław Foksa ps. "Rodzynek". Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 30 października o 12.00 w kościele św. Floriana w Żywcu-Zabłociu.
Urodził się 16 lutego 1920 r. Jako absolwent żywieckiego gimnazjum i liceum po maturze zdanej w 1939 r. na wakacyjne praktyki na kolei udał się do Bielska. We wrześniu 1939 r. został zmobilizowany i pracował przy obsłudze wojskowo-kolejowej centrali telefonicznej w Bielsku. Kiedy Niemcy doszli do Skoczowa, centrala telefoniczna została zdemontowana, a Władysław Foksa otrzymał rozkaz zameldowania się w Krakowie. Tam dostał kolejny przydział, by zameldować się w jednostce wojskowej w Jarosławiu, skąd, wraz z pułkiem piechoty gotowym wyjazdu, dojechał do miejscowości Zachoroszcze za Zdołbunowem, na byłej granicy ze Związkiem Sowieckim. Tam następnego dnia był świadkiem najazdu bolszewickiego na Polskę.
Wkrótce przedostał się do Lwowa, gdzie został zatrzymany i umieszczony wraz z innymi mężczyznami w wagonie transportu na Syberię. Po udanej ucieczce wrócił do Lwowa i w kwietniu 1940 r. przedostał się przez granicę do Polski. Pieszo doszedł do Żywca. W maju 1941 r., wysłany na przymusowe roboty na teren Rzeszy, ponownie uciekł i wrócił w rodzinne strony. W grudniu 1941 r. wstąpił do ZWZ-AK i jako robotnik zatrudniony przy budowie fabryki IG Farbenindustrie w Oświęcimiu gromadził i przekazywał informacje na temat działania KL Auschwitz, pracy esesmanów i danych technicznych infrastruktury.
W 1942 r. aresztowany przez Niemców, przeszedł śledztwo na gestapo w Oświęcimiu i Bielsku, a następnie trafił do podobozu utworzonego w kamieniołomie w Kamienicy pod Bielskiem, gdzie pracował 7 miesięcy. Zwolniony w maju 1943 r. wrócił do pracy w fabryce w Oświęcimiu – i do konspiracji. Po przejściu frontu wrócił do Żywca.
W lipcu 1945 r. stanął na czele oddziału Zgrupowania NSZ dowodzonego przez „Bartka” i od września podjął bezpośrednią współpracę z oddziałem Antoniego Bieguna „Sztubaka”. Był dowódcą grupy nazwanej od jego pseudonimu grupą „Rodzynka” w Żywcu, prowadzącej działalność propagandową, wydawniczą i wywiadowczą. W grudniu 1946 r. aresztowany przez UBP, po śledztwie i torturach skazany na 5 lat więzienia. W kwietniu 1947 r. został zwolniony z więzienia na podstawie przepisów amnestii. Do 1989 r. szykanowany, usunięty ze studiów, pracował do emerytury na PKP.
W 1990 r. został radnym w Żywcu. Działał w Akcji Katolickiej. W latach 1990-96 był prezesem Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego w ówczesnym województwie bielskim oraz prezesem Związku Żołnierzy NSZ na Podbeskidziu 1996-2009, członkiem Zarządu Głównego Związku Żołnierzy NSZ 1994-2009, wiceprzewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych w Bielsku-Białej, a następnie w Katowicach.
Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim OOP, Krzyżem Narodowego Czynu Zbrojnego, Krzyżem Więźnia Politycznego, medalem „Pro Memoria”, Weteran Walk o Niepodległość, Złotą Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Śląskiego.
W 2013 r. awansowany na stopień kapitana, w 2017 r. - na stopień majora w stanie spoczynku, a w 2020 r., w setną rocznicę urodzin, awansowano go na stopień podpułkownika.
Dla środowisk patriotycznych Podbeskidzia jest niekwestionowanym autorytetem moralnym i wzorem wierności wartościom: Bóg, Honor, Ojczyzna.