„Przez ostatnie dwie dekady abp Wiktor Skworc był wybitnym głosem polskich biskupów na rzecz pojednania między Polakami i Niemcami, a także między Kościołem katolickim w obu krajach” – powiedział arcybiskup Berlina Heiner Koch podczas uroczystości z okazji jubileuszu 50-lecia Dzieła Maksymiliana Kolbego. W imieniu episkopatu Niemiec wyraził uznanie dla pracy tej organizacji na rzecz pojednania.
Oto jego treść:
Drodzy zgromadzeni,
W imieniu Konferencji Biskupów Niemieckich i jej przewodniczącego, bp. dr Georga Bätzinga, który dziś nie mógł być z nami, gdyż przebywa jeszcze na Synodzie Biskupów w Rzymie, pozdrawiam serdecznie wszystkich przybyłych na uroczystości jubileuszu utworzenia Dzieła Maksymiliana Kolbego.
Historia Dzieła będzie dziś opowiadana wielokrotnie, z różnych perspektyw i z różnymi niuansami. Arcybiskup dr Wiktor Skworc opowiedział tę historię z perspektywy Kościoła w Polsce i tym samym wniósł ważny wkład w zrozumienie Dzieła Maksymiliana Kolbego. Przez ostatnie dwie dekady abp Skworc był wybitnym głosem polskich biskupów na rzecz pojednania między Polakami i Niemcami, a także między Kościołem katolickim w obu krajach. Drogi arcybiskupie Wiktorze, wszyscy, którzy poważnie myślą o przyjaźni polsko-niemieckiej, mają ogromny dług wobec Ciebie, a także wobec Twojego wieloletniego odpowiednika po stronie niemieckiej, arcybiskupa dr Ludwiga Schicka. Dlatego bardzo się cieszę, że przybyliście w tym dniu do BerliW moim pozdrowieniu powstrzymam się od wchodzenia w szczegóły historii Dzieła i jego założenia, a jedynie wskażę na dwa aspekty, które moim zdaniem wymagają szczególnego wyakcentowania.
Po pierwsze: to nie my, biskupi, jesteśmy w centrum tej historii. Dzieło Maksymiliana Kolbego założyły organizacje świeckie i nadal je wspierają. Na początku była słynna pielgrzymka pokutna do Auschwitz, zainicjowana przez Pax Christi w 1964 roku. Proces, który doprowadził do założenia Dzieła Kolbego w 1973 roku zapoczątkowało spotkanie z ocalałymi z nazistowskich zbrodni. Dzieło powołały do życia Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK), tj. zwierzchnia organizacja świeckich oraz szereg organizacji indywidualnych. Wraz z ZdK szczególną rolę w tej akcji odegrały i nadal odgrywają niemiecka Caritas oraz Pax Christi.
Zatem biskupi i diecezje niemieckie nie byli inicjatorami, ale to dzieło wspierali. Pewne środki finansowe zostały oddane do dyspozycji Dzieła za pośrednictwem Konferencji Biskupów Niemieckich, ale przede wszystkim mocno zaangażowały się niektóre diecezje: zarówno poprzez środki budżetowe, ale także poprzez regularne zbiórki. Niemniej jednak praca ta pozostała działalnością świeckich we wszystkich fazach swojej historii.
Ogólnie rzecz biorąc, stowarzyszenia katolickie w Niemczech odegrały ważną rolę w kształtowaniu stosunków kościelnych między Niemcami a Polską, a także z innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej, aż do końca rządów komunistycznych w Europie Wschodniej. Znalazło to również odzwierciedlenie w założeniu Renovabis 30 lat temu, w którym wspólnie działały Konferencja Episkopatu Niemiec i Centralny Komitet Katolików Niemieckich – ta współpraca, która ukształtowała Renovabis, trwa do dziś.
Fakt, że biskupi z Niemiec i Polski również dążyli do coraz bardziej intensywnej współpracy od lat II Soboru Watykańskiego, stał się już powszechnie znany i przyciąga międzynarodową uwagę. Słowa kluczowe to wspólna inicjatywa na rzecz beatyfikacji ojca Maksymiliana Kolbego, polsko-niemiecka wymiana listów między Konferencjami Episkopatów oraz – po zjednoczeniu Europy – założenie Polsko-Niemieckiej Grupy Kontaktowej, a także, jako najnowszy owoc współpracy, wspólne wsparcie ze strony obu Konferencje Biskupów dla utworzenia Fundacji Maksymiliana Kolbego zaproponowanej przez Dzieło Maksymiliana Kolbego.
W tę historię splecionych i powiązanych ze sobą inicjatyw jest włączone również Maximilian-Kolbe-Werk. Ma ono swój własny, charakterystyczny koloryt i centralne znaczenie ze względu na konsekwentne ukierunkowanie na ocalałych z obozów.
Druga kwestia: powstanie Dzieła można opisać jako „wielką chwilę” niemieckiego katolicyzmu w okresie powojennym. Ale takie i podobne sformułowania niosą ze sobą niebezpieczeństwo ogromnego nieporozumienia. Nie świętujemy dziś rocznicy udanego przedsięwzięcia! Etos, podstawowa postawa ludzka i duchowa, która przewija się przez historię Dzieła, nie odgrywa większej roli w świecie świeckich historii sukcesu. Jest to postawa pokory.
Wszystko zaczęło się od pielgrzymki pokutnej do byłego obozu zagłady. Pielgrzymi postawili się jako Niemcy po stronie sprawców, ponieważ razem należeli do tego narodu. W zastępstwie sprawców – zastępczo – chcieli odpokutować za zbrodnie i dlatego zwrócili się do ocalałych z obozów koncentracyjnych, którzy nawet 20 lat po zakończeniu wojny często nadal żyli w nędznych warunkach na obrzeżach społeczeństwa. Ta myśl przenikała i nadal przenika działalność Dzieła Maksymiliana Kolbego: pomoc materialna dla ocalałych z obozów i gett; spotkanie ofiar z głównie młodymi Niemcami; pamięć o historii niemieckiej winy, która jest warunkiem wstępnym pojednania. Pokora – to jedyna postawa, jaka pozostaje Niemcowi, gdy chce zmierzyć się z tym, co Niemcy i w imieniu Niemiec zrobili ludziom w Europie Wschodniej i europejskim Żydom.
Nie oszukujmy się: pokora nie była i nie jest zbytnio rozpowszechniona, nie tylko wśród współczesnych, ale także wśród chrześcijan. Ale jest ona wpisana w fundamenty chrześcijaństwa. I czasami, zwłaszcza w najciemniejszych fazach historii, ludzie uczą się na nowo odkrywać, że pokora jest jedynym sposobem na ucieczkę przed własną moralną zagładą istnienia.
Pokora oznacza również, że nie możemy zagwarantować sukcesu naszych wysiłków. Jesteśmy zależni od innych, od których w żadnym wypadku nie możemy oczekiwać, że również przyjmą wyciągniętą rękę. Tym bardziej jesteśmy wdzięczni wielu ocalałym, którzy w pierwszej kolejności umożliwili nawiązanie nowej relacji. Bez nich praca Dzieła Kolbego prowadziłaby donikąd.
To właśnie szczera postawa pokory stoi u kolebki Dzieła Maksymiliana Kolbego i nadal je charakteryzuje. I jeśli świętujemy jubileusz z takim zrozumieniem, to możemy również mówić o „wielkiej chwili”.
——
Maximilian-Kolbe-Werk/ Dzieło Maksymiliana Kolbego wspiera byłych więźniów narodowosocjalistycznych obozów koncentracyjnych i gett w Polsce, w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz ich krewnych, niezależnie od ich wyznania czy światopoglądu. Pragnie przyczynić się do zrozumienia i pojednania między narodem polskim i niemieckim oraz z innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Praca koncentruje się na indywidualnej osobie, jej osobistej historii i bolesnych doświadczeniach z czasów narodowego socjalizmu. Kontakt międzyludzki jest prawdziwym rdzeniem pracy. Maximilian-Kolbe-Werk stał się czynnikiem zaufania dla wielu ofiar reżimu nazistowskiego i zapewnia wielu z nich poczucie bezpieczeństwa, które wykracza daleko poza zakres organizacji pomocowej.
Fundacja Maksymiliana Kolbego została założona w 2007 r. przy wsparciu Konferencji Episkopatów Polski i Niemiec. Jej celem jest przyczynienie się do wzmocnienia pracy kościelnej na rzecz pojednania w Europie i zaangażowanie w sprawy ofiar niesprawiedliwości i przemocy. W preambule aktu założycielskiego wśród jej celów podkreślono działania na rzecz pojednania w oparciu o siłę pamięci. Fundacja podejmuje swoje zadania ze świadomością kontynuowania dzieła zapoczątkowanego przez biskupów polskich, którzy w 1965 r. w klimacie kończącego się II Soboru Watykańskiego, wystosowali list do biskupów niemieckich ze słowami „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Przewodniczącym Kuratorium Fundacji jest abp Ludwik Schick z ramienia episkopatu Niemiec, a jej wiceprzewodniczącym abp Wiktor Skworc, reprezentujący Konferencję Episkopatu Polski. W zarządzie Fundacji zasiada także przedstawiciel Sekretariatu KEP ks. prałat Jarosław Mrówczyński.