Bądźcie gotowi… Łk 12,40a
Łk 12,39-48
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjść ma złodziej, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?»
Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby rozdawał jej żywność we właściwej porze? Szczęśliwy ten sługa, którego pan, powróciwszy, zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w sercu: Mój pan się ociąga z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; surowo go ukarze i wyznaczy mu miejsce z niewiernymi.
Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie poznał jego woli, a uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele powierzono, tym więcej od niego żądać będą».
Ewangelia z komentarzem. Wiele mi dałeś, wiele wymagaszBądźcie gotowi… Łk 12,40a
Ileż to razy i w ilu sytuacjach mojego 70-letniego życia mówiłem do Ciebie Piotrem: „Panie, czy do mnie mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?”.
Czy do mnie? Czy na pewno do mnie?
Nie odpowiadałeś. Tak mi się przynajmniej nieraz zdawało. Albo odpowiadałeś jak Piotrowi, że „któż jest owym rządcą…”. Enigmatycznie, wydawało mi się. Albo odpowiadałeś nie tak, jak bym się tego spodziewał… Będę słuchał dalej.
Łowię każde Twoje słowo. By zrozumieć, by żyć. Bo wiele mi dałeś, wiele wymagasz.