Zakładnicy uprowadzeni przez Hamas podczas ataku 7 października są zapewne przetrzymywani w różnych miejscach w podziemnych tunelach wybudowanych w Strefie Gazy - powiedział rzecznik armii izraelskiej Jonathan Conricus, cytowany w niedzielę przez CNN.
Rzecznik zapewnił, że priorytetem jest uwolnienie zakładników, mimo trudności związanych z prowadzeniem walk w gęsto zaludnionym obszarze miejskim, jakim jest Strefa Gazy. "Wiemy, że Hamas ma skomplikowaną sieć tuneli do celów obronnych i ofensywnych, co na pewno spotęguje trudność walki, i jesteśmy na to przygotowani" - przekazał rzecznik.
Jak dodał, postępy będą powolne, a armia będzie działać "ostrożnie", niemniej jest "zdeterminowana, by ująć terrorystów z Hamasu, którzy przetrzymują cywilów w systemie tuneli".
Wyjaśnił, że podczas ograniczonych operacji zbrojnych w Strefie Gazy, przeprowadzonych w piątek, udało się zdobyć pewne informacje wywiadowcze. Nie znaleziono natomiast ciał zakładników.
Armia izraelska powiadomiła rodziny 126 osób, iż zostały one uprowadzone do Strefy Gazy po ubiegłotygodniowym ataku Hamasu na przygraniczne osiedla w Izraelu. Jednak, jak informował portal Times of Israel, Hamas i Islamski Dżihad twierdziły, iż do Strefy Gazy łącznie trafiło 130 zakładników, a niektóre źródła szacowały, że mogło być ich nawet 200 lub więcej.