Czwartkowy rosyjski ostrzał miejscowości Hroza w obwodzie charkowskim, skutkujący śmiercią co najmniej 51 osób, był najtragiczniejszym w skutkach atakiem Kremla na cele cywilne w 2023 roku i czwartym najkrwawszym od początku wojny z Ukrainą - zauważył niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit'.
Za największą zbrodnię Rosji popełnioną w bieżącym roku uznawano dotychczas ostrzał wielopiętrowego budynku mieszkalnego w Dnieprze, przeprowadzony 14 stycznia. Zginęło wówczas 46 osób, a 80 doznało obrażeń. 28 kwietnia najeźdźcy zaatakowali podobny obiekt w Humaniu, zabijając 23 cywilów. Inne tragiczne w skutkach ostrzały, takie jak czerwcowe uderzenie w budynek pizzerii w Kramatorsku czy wrześniowy atak na Kostiantyniwkę, doprowadziły do śmierci kilkunastu osób - przypomnieli opozycyjni rosyjscy dziennikarze (https://tinyurl.com/35rhwsnt).
Możem Objasnit' podkreśla, że od początku wojny, rozpoczętej w lutym 2022 roku, tylko trzy pojedyncze ostrzały przeprowadzone przez wojska Putina skutkowały większymi stratami wśród cywilów. Były to: zbombardowanie Teatru Dramatycznego w Mariupolu w marcu ubiegłego roku (około 300 zabitych), atak na dworzec kolejowy w Kramatorsku w kwietniu 2022 roku (61 ofiar śmiertelnych) i ostrzelanie z czołgu domu spokojnej starości w Kreminnej w marcu ubiegłego roku (56 zabitych).
W czwartek rosyjskie wojska zaatakowały miejscowość Hroza w rejonie (powiecie) kupiańskim obwodu charkowskiego, położoną w odległości 86 km na wschód od stolicy regionu. Pocisk trafił w sklep i kawiarnię, w której lokalni cywile zgromadzili się na stypie po pogrzebie jednego z mieszkańców wsi. Według najnowszych doniesień zginęło 51 osób, a co najmniej sześć zostało rannych.
W tym samym dniu, gdy Władimir Putin deklarował na posiedzeniu Klubu Wałdajskiego, że Rosja jakoby chce zakończyć wojnę z Ukrainą, jego żołnierze popełnili brutalną zbrodnię, zrównując z ziemią wiejski lokal gastronomiczny - zauważył Możem Objasnit'.