- Ewentualne powstanie ministerstwa transformacji energetycznej to bałagan w administracji i zerowy efekt – mówił w Radiu eM Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.
Naszego porannego gościa pytaliśmy m.in. o przedwyborcze obietnice największych partii dotyczące powoływania nowych ministerstw, które zajmowałyby się sprawami przemysłu. Janusz Steinhoff odniósł się do zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącej powołania ministerstwa transformacji energetycznej. - Przecież nie tak dawno utworzono ministerstwo energii, które kilka lat później zlikwidowano. Kompletnie tego nie rozumiem. To zmiana papierów firmowych, budynków, co najmniej roczny bałagan w administracji i zerowy efekt – mówił gość Radia eM.
Pytaliśmy też o zapowiedź Donalda Tuska, który obiecał utworzenie na Śląsku ministerstwa przemysłu. - Nie jestem zachwycony tym pomysłem. Nie ma w tej chwili takiego działu w administracji państwowej jak przemysł. Należałoby zmienić ustawę. O ile sobie przypominam, ministerstwo przemysłu i handlu zostało zlikwidowane w 1997 roku. Powoływanie w takim czy innym mieście centralnych organów administracji państwowej z punktu widzenia tej administracji jest pewnym utrudnieniem – mówił Janusz Steinhoff.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.