Bp Olszowski do oazowiczów: Weźmy odpowiedzialność za Kościół

W homilii biskup przypomniał, że Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie to czas podziękowania Bogu za miniony czas wakacji, za dary i owoce czasu rekolekcji. Sam biskup Olszowski posługiwał w tym roku na Oazie Rodzin w miejscu o nazwie Zamek Bierzgłowski niedaleko Torunia. Wspominał ten czas, jak i Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie, gdzie również był obecny. ‒ Ten czas będzie owocował, jeśli dalej będziemy budowali relację z Jezusem w Kościele; w Kościele, który jest żywy! ‒ przekonywał.

Przypomniał, że „Kościół żywy” to temat pracy rocznej Ruchu Światło-Życie. Porównywał Kościół do organizmu człowieka, który żyje i zachodzą w nim różne procesy. ‒ Czasem tęsknimy, żeby w Kościele było wszystko idealne, poukładane, żeby był spokój, wszystko jasne. Tak nigdy nie było, nie jest i nie będzie! (…) Gorszy nas grzeszność Kościoła, są sprawy, które w Kościele nie powinny się zdarzyć. Ale to nie jest argument, żeby odrzucić Kościół ‒ zaznaczał.

Wskazywał, że Kościół zbudowany jest na fundamencie Apostołów z Piotrem – Opoką na czele. Jest więc w jedności z Papieżem – następcą św. Piotra. ‒ Kościół to jedność urzędu i charyzmatu. Między nimi nieraz istnieje napięcie, które ostatecznie rozładowuje posłuszeństwo ‒ powiedział.

Zachęcał oazowiczów, by kochali Kościół tak jak kochają swoich bliskich, mimo, że nie są idealni i niekiedy sprawiają nam cierpienie. Odwoływał się do słów papieża Franciszka z Lizbony: „Jesteśmy powołani do tego, żeby ponownie zarzucić sieci i ogarnąć świat nadzieją Ewangelii: Nie jest to czas, by się zatrzymać i zrezygnować, zacumować łódź na brzegu lub spojrzeć wstecz”.

Papież apelował o prowadzenie dialogu ze wszystkimi i o uczynienie Ewangelii zrozumiałą. Przekonywał też, że w łodzi Kościoła musi być przestrzeń dla wszystkich: „Jeśli nie ma dialogu, współodpowiedzialności i uczestnictwa, Kościół się starzeje” – ostrzegał. ‒ Weźmy odpowiedzialność za Kościół, nie reformując go od zewnątrz, bo to niewiele da, ale otwierając się na dar Bożego Ducha, który ożywia, odmładza ‒ dodał biskup Olszowski.

Zauważył, że rekolekcje to czas doświadczania Bożej mocy, a teraz nastaje szara rzeczywistość, czyli niesienie krzyża, zapieranie się siebie i naśladowanie Jezusa.

‒ Nie ulegajmy łatwej pokusie szukania Boga bez Kościoła czy poza nim. Taki Bóg jest atrakcyjny, bo nic nie wymaga od człowieka (…). Kościół bez krzyża, bez umierania dla siebie nie jest autentycznym Kościołem Chrystusa ‒ podkreślił.