Szerpowie Nadziei wraz z 135 niepełnosprawnymi podopiecznymi wyruszyli w sobotę na tatrzańskie szczyty, aby spełnić ich marzenia. Wśród celów są m.in. Rysy, Kościelec i Gęsia Szyja, Morskie Oko. Akcja odbywa się już po raz trzeci i cieszy się coraz większym zainteresowaniem, zarówno ze strony osób z niepełnosprawnościami, jak i chcących pomagać.
Wolontariuszy, czyli Szerpów Nadziei, jest w tej grupie 235.
"Na początku chcieliśmy spełnić marzenie wejścia na szczyt jednego niepełnosprawnego harcerza, a obecnie nasze przedsięwzięcie bardzo się rozrosło" – powiedziała PAP współorganizatorka akcji Marta Mazur–Sokołowska z ZHP.
Na potrzeby realizacji corocznej akcji prowadzona jest internetowa zbiórka funduszy. Szerpowie Nadziei działają w ramach wolontariatu, ale pieniądze są potrzebne na zapewnienie zakwaterowania, wyżywienia i transportu w obrębie Zakopanego. Najtrudniejsza trasa, jaką chcą pokonać Szerpowie Nadziei z podopiecznymi, to wejście na Rysy - najwyższy szczyt w Polsce. Ponadto wśród celów są: Kościelec, Kasprowy Wierch, Gęsia Szyja, Hala Gąsienicowa i Morskie Oko, które zdobędą osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich.
"U nas żadna niepełnosprawność nie dyskryminuje osoby, która chce iść w Tatry. Chętnych na wyprawę zapisywaliśmy już w zimie i specjalnie dla potrzeb tych osób z konkretnymi niepełnosprawnościami dobraliśmy Szerpów Nadziei, którzy pomogą im w zdobyciu szczytów. Szerpowie zostali stosownie przeszkoleni z udzielania pomocy przedmedycznej, technik alpinistycznych i komunikacji radiowej. Z każdym zespołem podąża zespół medyczny, czyli ratownik z wyposażeniem" – relacjonowała Marta Mazur–Sokołowska.
Podopiecznymi Szerpów Nadziei są osoby z różnymi niepełnosprawnościami; są to osoby po wypadkach komunikacyjnych, z niedowładami kończyn, osoby z porażeniem mózgowym. Jest też grupa z niepełnosprawnościami intelektualnymi.
"Już pierwsza i kolejna akcja Szerpowie Nadziei pokazały, że chętnych do zdobycia szczytów jest wielu. To już trzecia akcja i kiedy otworzyliśmy nabór, to po 45 minutach musieliśmy zamknąć formularz, bo była już dwukrotna ilość chętnych względem miejsc. Odzew ze strony chcących pomagać niepełnosprawnym również jest ogromny, ponieważ zgłosiło się do nas już 800 chętnych Szerpów, dlatego musieliśmy dokonać selekcji" – opowiadała współorganizatorka akcji.
Organizatorzy akcji zapewniają logistykę i specjalistyczny sprzęt do wnoszenia niepełnosprawnych. Są to nosidła szyte na potrzeby oraz terenowe wózki inwalidzkie, które częściowo udostępnił Tatrzański Park Narodowy oraz Fundacja Ładne Historie z Dolnego Śląska.
Akcja Szerpowie Nadziei zaczęła się od niepełnosprawnego harcerza ZHP Maćka Skowronka, który chciał w pełni uczestniczyć w harcerskich wyprawach. Jego przyjaciele pomogli spełnić jego marzenia i wnieśli go na Tarnicę w Bieszczadach. Później harcerze zaproponowali, aby pomóc innym chętnym niepełnosprawnym w zdobywaniu górskich szczytów. Tak z małego marzenia jednej osoby narodziła się wielka akcja. Organizatorem akcji Szerpowie Nadziei jest Związek Harcerstwa Polskiego oraz Fundacja Pamięci Narodów.