Synodalność to nowy sposób bycia Kościołem – mówi bp Coffi Roger Anoumou z diecezji Lokossa w Beninie. W rozmowie z „La Croix Africa” hierarcha wylicza priorytety Kościoła w Afryce, które jej delegaci zamierzają przedstawić na październikowym zgromadzeniu Synodu Biskupów na temat synodalności.
Zdaniem bp. Anoumou, nowością tego zgromadzenia, w porównaniu z poprzednimi, będzie to, że biskupi-delegaci na synod nie będą już rzecznikami swoich konferencji biskupich, przedstawiającymi troski swoich krajów. Tym razem metoda jest inna: konsultacje lokalne na etapie diecezjalnym, synteza krajowa, później etap kontynentalny i na końcu etap Kościoła powszechnego w Rzymie.
Około 50 kardynałów, biskupów, księży, osób konsekrowanych i świeckich z Afryki, którzy wezmą udział w synodzie, spotkało się w dniach 15-18 sierpnia w Nairobi, aby zebrać priorytety Kościoła na tym kontynencie. „Nasze spotkanie w Nairobi, które umożliwiło mi poznanie innych delegatów, dało mi poczucie przynależności do wielkiego zespołu. Nie jadę do Rzymu sam, lecz razem, w łonie delegacji Afryki, którą reprezentuję wraz z innymi” – stwierdził hierarcha.
Dodał, że to nie opracowanie dokumentu końcowego jest „pierwszym celem synodu”, ale „doświadczenie nowego sposobu bycia Kościołem”. „Nie jedziemy do Rzymu z już ustalonymi pytaniami i poglądami, ale raczej aby słuchać Ducha Świętego. Chodziło będzie o doświadczenie bycia razem, słuchania Ducha i słuchania siebie nawzajem. W ten sposób synod przesuwa nas z bardzo zhierarchizowanego Kościoła piramidalnego ku Kościołowi raczej synodalnemu, w którym podążamy razem. Hierarchia nadal ma swoje miejsce, ale nacisk położony jest bardziej na bycie razem i współodpowiedzialność. Kościół jest sprawą nie tylko biskupów i kapłanów, ale wszystkich ochrzczonych” – podkreślił bp Anoumou.
Wyjaśnił, że „nie chodzi tu o uzasadnienie braku dyscypliny, ale o przypomnienie tożsamości instytucji, w której każdy ma swoją rolę do odegrania, swój wkład do wniesienia”. „W przeciwieństwie do obojętności i wykluczenia, współodpowiedzialność sprzyja dzieleniu się charyzmatami i umiejętnościami, pobudza kreatywność, uwalnia geniusz i budzi do samodzielności. Współodpowiedzialność prowadzi od bierności do czynnego zaangażowania. Oto nowy sposób bycia Kościołem, zgodnie z wolą papieża Franciszka” – wyjaśnił ordynariusz diecezji Lokossa.
Zapowiedział, że Kościół w Afryce nie jedzie do Rzymu z pustymi rękami. „Będziemy słuchać Ducha oraz innych, ale również sprawimy, że będzie słyszalny także głos Kościoła w Afryce. Jako delegacja afrykańska na tym synodzie mamy do przedstawienia [swoje] priorytety” – zaznaczył hierarcha.
Pierwszym z nich jest „pogłębienie synodalności” na bazie koncepcji „Kościoła-rodziny Bożej, która jest afrykańską wizją Kościoła od synodu z 1994 roku”, poświęconego Afryce. Drugim priorytetem jest „branie pod uwagę przy wypracowywaniu nauczania Kościoła wartości afrykańskich, takich jak: rodzina, solidarność, życie wspólnotowe, dialog, gościnność itd.”.
Kolejnym priorytetem są działania Kościoła na rzecz pokoju, gdyż nie może on „pozostawać obojętnym na konflikty, które wstrząsają kontynentem afrykańskim” i musi włączyć się w ich rozwiązywanie poprzez dialog. Powinien również „walczyć z kolonializmem gospodarczym”. „Ponad 60 lat po uzyskaniu niepodległości nadal jesteśmy pod [obcym] panowaniem. Nielegalna eksploatacja zasobów kontynentu, dobre rządy, sprawiedliwość i pokój to kwestie, które delegaci Kościoła w Afryce planują przedstawić na synodzie. Wśród trosk znajdują się także inkulturacja i odnowa liturgiczna. Ponadto formacja duchowieństwa, osób konsekrowanych i świeckich, duszpasterstwo młodzieży i rodziny, sytuacja chrześcijan żyjących w związkach poligamicznych, ekologia w obliczu wstrząsów klimatycznych – oto kwestie, którymi delegacja afrykańska zajmie się na tym synodzie” – wyliczał beniński biskup.
Na zakończenie podkreślił, że „w wizji papieża Franciszka Kościół synodalny to Kościół, który słucha, przyjmuje i oferuje gościnność wszystkim bez wyjątku”. Zachęcił do słuchania Ducha Świętego i słuchania innych, gdyż „Duch wieje kędy chce, może do nas mówić również przez najmniejszych”. „To słuchanie wymaga uwagi, pokory, otwartości, ale przede wszystkim rozeznania. W tym wzajemnym słuchaniu każdy uczy się czegoś od drugiego i daje coś drugiemu” – stwierdził bp Anoumou.
pb (KAI/africa.la-croix.com) / Lokossa