Dwie osoby zginęły w środę w wyniku wymiany ognia między bojownikami libańskiego ugrupowania Hezbollah a mieszkańcami chrześcijańskiej wioski niedaleko Bejrutu.
Starcia rozpoczęły się po tym, jak ciężarówka należąca do Hezbollahu przewróciła się na głównej drodze między Damaszkiem a Bejrutem. Reuters donosi, że pojazd mógł przewozić broń z Syrii.
W wyniku strzelaniny zginął członek wspieranego przez Iran Hezbollahu i mieszkaniec górskiej wioski Kahaleh znajdującej się około 12 kilometrów na południowy wschód od Bejrutu - podał Reuters.
Strony oskarżały się nawzajem o rozpoczęcie walk, a libańscy parlamentarzyści z partii Siły Libańskie, chrześcijańskiej partii opozycyjnej wobec Hezbollahu, oskarżyli grupę o przewożenie broni w ciężarówce, a także strzelanie do cywilów, co doprowadziło do śmierci mieszkańca wioski.
Z kolei Hezbollah oskarżył "bojówki" o zaatakowanie załogi pojazdu, doprowadzając do śmierci mężczyzny "ochraniającego ciężarówkę". W komunikacie grupy nie podano, co znajdowało się w pojeździe.
Lokalne media wyemitowały materiał filmowy przedstawiający libańskich żołnierzy rozmieszczonych wokół ciężarówki, podczas gdy dźwig pracował nad usunięciem z niej drewnianych skrzyń.
Premier Libanu Nadżib Mikati rozmawiał o zdarzeniu z dowódcą armii, generałem Josephem Aounem i wezwał do "spokoju i mądrości" w czasie, gdy toczy się dochodzenie w tej sprawie.
Agencja Reutera zauważa, że incydent jest najpoważniejszą konfrontacją między Hezbollahem a jego libańskimi przeciwnikami od czasu starć w Bejrucie prawie dwa lata temu, kiedy siedmiu zwolenników ugrupowania zostało zabitych podczas demonstracji przeciwko sędziemu prowadzącemu dochodzenie w sprawie eksplozji w porcie w Bejrucie w 2020 roku.
Hezbollah (arab. partia Boga) jest zarówno zbrojną organizacją terrorystyczną, jak i szyicką partią polityczną w Libanie, gdzie jej rozbudowany aparat bezpieczeństwa i sieć świadczeń socjalnych sprawiły, że ma reputację "państwa w państwie".