O wszczęcie dochodzenia ws. zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości apelują sudańskie organizacje obrony praw człowieka, oskarżające obie strony konfliktu o popełnienie okrucieństw, które mogłyby być ścigane przez Międzynarodowy Trybunał Karny - informuje serwis VOANews.
Ponad 30 sudańskich organizacji wystosowało w sobotę petycję do Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa, oskarżając Sudańskie Siły Zbrojne, oraz opozycyjne paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RFS) o łamanie praw człowieka wobec ludności cywilnej w regionie Darfur i innych miejscach konfliktu.
Organizacje żądają natychmiastowego śledztwa i skierowania sprawy do Międzynarodowego Trybunału Karnego za pośrednictwem Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Sudańskie organizacje praw człowieka są w posiadaniu dokumentacji masowych zabójstw, czystek etnicznych i przymusowych przesiedleń, które, jak zwraca uwagę cytowana przez VOA Nafisa Hajar z Izby Adwokackiej w Darfurze, "byłyby równoznaczne ze zbrodniami wojennymi i zbrodniami przeciwko ludzkości".
Sudańska prawniczka zwraca uwagę, że prawa cywilów są łamane przez obie walczące strony. Dochodzi do naruszeń wszystkich traktatów i porozumień, mających gwarantować ochronę ludności cywilnej.
Hajar podkreśla, że cały czas trwają naloty na budynki cywilne, cywile są siłą wysiedlani ze swoich domów, a kobiety są systematycznie gwałcone. Wszystkie te zbrodnie powinny być traktowane jako zbrodnie wojenne, przy wsparciu społeczności międzynarodowej aby postawić ich sprawców przed sądem - podkreśla sudańska obrończyni praw człowieka.
Inny sudański prawnik, Abdul Basit Al Haj, wskazuje na brak ochrony ludności cywilnej przez siły rządowe, oraz liczne zbrodnie popełniane przez RSF, która atakuje szpitale, bierze na cel lekarzy, oraz dokonuje ludobójstwa i czystek etnicznych grup niearabskich, w szczególności grupy etnicznej Masalitów w stanie Darfur Zachodni.
Wojna w Sudanie trwa od 15 kwietnia. Od tego ok. 3,5 miliona osób zostało pozbawionych domów, a ponad 840 tys. uciekło do sąsiednich krajów.