"Jak ustalili policjanci na miejscu zdarzenia, kobiety - 27-latka z Gliwic i 28-latka z Katowic, - weszły na materac i weszły do wody. W pewnym momencie spadły z tego materaca z niewiadomych przyczyn i zniknęły pod wodą" - poinformował w rozmowie z PAP sierż. szt. Kamil Kubica, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Świadek zdarzenia powiadomiła Tarnogórskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zjawiło się błyskawicznie na miejscu i rozpoczęło akcję poszukiwawczą. Akcja pomimo, że przebiegła dosyć sprawnie trwała kilka minut.
"Zakończyła się wyłowieniem spod tafli dwóch kobiet. W przypadku starszej z kobiet odzyskała dość szybko przytomność, została tam zaopatrzona w tlen i karetką pogotowia trafiła do tarnogórskiego szpitala. W przypadku drugiej kobiety sytuacja była bardzo poważna, ponieważ nie stwierdzono u niej funkcji życiowych. Ratownicy rozpoczęli resustytację krążeniowo-oddechową, którą w następnym etapie przejęli strażacy, ratownicy i ratownicy z LPR-u" - powiedział oficer prasowy.
Po krótkiej akcji ratunkowej udało się przywrócić krążenie u kobiety, jednak jej stan był na tyle niestabilny, że koniecznym było przewiezienie jej do szpitala w Sosnowcu przy pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
"W tym roku w sezonie wakacyjnym mamy pierwszą taką sytuację nad Zalewem Nakło-Chechło, niestety, przed sezonem wakacyjnym mieliśmy już pierwszą ofiarę śmiertelną, bodajże w maju nad Zalewem w Kamieńcu" - zaznaczył sierż. szt. Kubica. "Apelujemy do wszystkich przebywających nad zalewami, nie tylko naszymi, ale wszędzie o stosowanie się do ogólne przyjętych zasad, regulaminów i co najważniejsze - korzystanie ze strzeżonych kąpielisk" - dodał oficer prasowy.