- Nastawienie na ekologię i proekologiczny tryb życia powoduje, że właściciele ogródków, mając swoje drzewka, mają też satysfakcję, że te drzewka są zapylane przez ich pszczoły - mówił na antenie Radia eM Zbigniew Binko, prezes Śląskiego Związku Pszczelarzy.
Rozmówca Radia eM z dużą powściągliwością podchodzi jednak do pomysłów "miejskich pasiek" i lokalizowania pszczół na dachach wieżowców. - Moje zdanie, jako wieloletniego pszczelarza, jest raczej negatywne. Jednak dobrostan pszczół na dachu, gdzie w najbliższych dniach temperatura przekroczy 30 stopni - one muszą utrzymać temperaturę w gnieździe około 35 stopni, więc wystawianie na wysoką temperaturę powoduje zajęcie się schładzaniem gniazda a nie noszeniem miodu - zauważył Zbigniew Binko, który zwrócił również uwagę na problem spalin. Gdzie zatem szukać dobrego, oryginalnego miodu? Tu odpowiedź była krótka: "Najlepiej bezpośrednio u pszczelarza". Ten bowiem nie pozwoli sobie na to, by z miodem "kombinować".
Śląski Związek Pszczelarzy jest jednym z najprężniej działających w Polsce i zrzesza niemal 2800 pszczelarzy. - Dotąd Śląsk kojarzony był z takim hobby jak króliki i gołębie - zauważył żartobliwie Gość Radia eM - W tej chwili to raczej pszczoły zaczynają dominować. Jesteśmy praktycznie największą organizacją regionalną, wojewódzką w Polsce - dodał Zbigniew Binko.
Największym wyzwaniem środowiska są szerzące się choroby. - Ich mnogość sprawia, że odporność immunologiczna pszczół jest coraz słabsza; popadają w różnego rodzaju choroby. Coraz trudniej stosować leki ze względu na obostrzenia, które są tak duże, że, przykładowo, nie można w ogóle w leczeniu pszczół stosować antybiotyków - wyjaśnił Zbigniew Binko.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.