Postawa władz ukraińskich ws. rzezi wołyńskiej jest poniżej naszych oczekiwań - powiedział w sobotę doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Goście sobotniego programu w Programie Trzecim Polskiego Radia byli pytani o relacje polsko-ukraińskie w zbliżającej się 80. rocznicy rzezi wołyńskiej.
"Prezydent Andrzej Duda oczekuje i podtrzymuje swoje stanowisko na realizacje zapowiedzi, którą złożył prezydent Wołodymyr Zełenski na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie, że każdy człowiek, który zginął, zasługuje na odnalezienie i godne pochowania" - powiedział prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta. "Te słowa powinny być zmienione w praktykę i prezydent oczekuje na realizację tej zapowiedzi" - zaznaczył.
"Mam wrażenie, że postawa władz ukraińskich jest poniżej naszych oczekiwań i mamy podstawy do niepokoju i do działań niekoniecznie medialnie nagłaśnianych" - dodał.
Szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski zaznaczył, że robienie z Wołynia tematu, który miałby podzielić dwa narody - polski i ukraiński, jest złe. "Myślę, że w naszej klasie politycznej - oprócz Konfederacji - jest to dość zrozumiałe i to jeden z tematów, który nas łączy, a nie dzieli" - mówił.
"Temat Wołynia powinien być wyjaśniony, wszystkie ofiary powinny być odpowiednio pochowane. Całość procesu powinna być uszanowana przez władze ukraińskie . W Polsce wszystkie formacje polityczne, które chciałyby robić na tym temacie politykę, powinny być za to skarcone" - ocenił.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży zaznaczył, że zbrodnia wołyńska nie wymaga wyjaśnienia, ponieważ nie ma wątpliwości, że jej ofiarami są polscy obywatele. "Najważniejsze jest to, aby wszystkie ofiary zostały odnalezienie i pochowane" - dodał.
Jego zdaniem bez porozumienia ws. Wołynia spór będzie wykorzystywać Rosja, aby dzielić Polaków i Ukraińców.
Zdaniem posła KO Grzegorza Schetyny ws. Wołynia potrzebne jest porozumienie ze stroną ukraińską. "Potrzebujemy spojrzenia, które jest całościowe, dotyczy rzezi wołyńskiej, ale też akcji Wisła. Chcemy pamięci, pochówku ofiar i to jest oczywiste i wydaje mi się, że możemy to zrobić" - powiedział.
Dodał, że oczekuje od prezydenta Andrzeja Dudy wykorzystania dobrych relacji, które ma z prezydentem Zełenskim, aby osiągnąć ten cel. "Musimy rozpocząć nowy etap naszych relacji, wiedząc, że podsumowujemy wspólną historię" - powiedział polityk Platformy Obywatelskiej.
Poseł Suwerennej Polski, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, zaznaczył, że sprawa rzezi wołyńskiej jest "zero-jedynkowa". "Ukraińcy mordowali Polaków i muszą za to przeprosić i pozwolić odnaleźć pomordowanych Polaków i godnie pochować. Polska popiera Ukrainę, ale w tej sprawie nie ma cienia wątpliwości, że powinniśmy tę sprawę stawiać bardzo ostro" - zaznaczył.
Zaapelował jednocześnie o zgodę polityczną ws. Wołynia.
Władysław Teofil Bartoszewski z PSL mówił, że z około 100 tys. ofiar rzezi "większość to byli ludzie związani z PSL-em, to byli chłopi".
"Nie ma żadnej wątpliwości, że musimy wspierać Ukrainę i opierać się rosyjskiej agresji, to jest polska racja stanu, ale sprawy historyczne muszą być rozwiązane" - powiedział.
Wyraził także nadzieję, że w pewnym momencie dojdzie sytuacji, że będziemy mogli pokazać trudne elementy z polsko-ukraińskiej historii w sposób pozbawiony emocji. "Potrzebujemy przełomu, nie wiem, czy Ukraina już do tego dojrzała, czy nie" - dodał.