Miał 12 lat, gdy rozpoczął studia w katedrze prawa na uniwersytecie w Neapolu.
Miał 12 lat, gdy rozpoczął studia w katedrze prawa na uniwersytecie w Neapolu. W wieku lat 17 był już doktorem obojga praw i rozpoczął praktykę adwokata. A równo 10 lat później wybitnie utalentowany Alfons Maria Liguori rzucił palestrę i zaczął szukać tego, czego mu brakowało. Jakiejś naprawdę ważnej sprawy dla której warto poświęcić życie. Która nie będzie tylko błyskotliwym posługiwaniem się słowami, w celu lawirowania między paragrafami. I tak nasz dzisiejszy patron przyjął święcenia i stał się kapłanem. Niezwykle gorliwym dodajmy, bo odkrył rzesze ludzi, których nigdy nie widział na sądowej sali, a którzy czekali na pomoc. Biednych, pozbawionych duchowego wsparcia, skazanych na śmierć za życia na marginesie społeczeństwa. Dla nich w 1732 roku założył nowe zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela, popularnie zwane odtąd 'redemptorystami'. Czy jednak odkrywszy swoje powołanie ksiądz Alfons Maria Liguori uwolnił się od ludzkiej małostkowości, od władzy pieniądza i tysięcy słów, które nie zmieniają świata na lepsze, a których nasłuchał się w młodości jako prawnik? Nie. Było nawet jeszcze trudniej od kiedy został biskupem, ale teraz wszystkie swoje talenty mógł z czystym sercem spożytkować w dobrej sprawie. Dlatego Alfons Maria Liguori zaliczany jest nie tylko do grona świętych, ale też najpłodniejszych pisarzy, jakich znają dzieje chrześcijaństwa.