Strzeżcie się… Mt 6,1a
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».
Ewangelia z komentarzem. Boże przykazania jak słupy wzdłuż drogi, przy której rozciąga się otchłańStrzeżcie się…
Mt 6,1a
Ta Ewangelia co roku jest czytana podczas liturgii Środy Popielcowej. Komentując ją, napisałem w lutym bieżącego roku: „Nie róbcie z modlitwy taniego teatrzyku, nie bądźcie służalczy wobec Boga, bądźcie sługami Jego woli, ale nie traktujcie Go jako łasego na pochlebstwa kacyka, bo Go to obraża”. Tak rozumiem ostrość nauczania Jezusa w tym fragmencie Kazania na Górze. Dodam tu jeszcze: odrzućcie powierzchowność, dbanie o fasadę, o religijny glamour. Liczy się prawda serca, samego dna serca. Ono jest zawsze nagie przed Bogiem i liczy się tylko jego naga prawda.