- Na Śląsku mamy niewielki przyrost naturalny, a dodatkowo migracje do innych województw – mówiła w Radiu eM prof. Grażyna Trzpiot z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Według najnowszego raportu GUS „Polska w liczbach” woj. śląskie – obok łódzkiego i świętokrzyskiego – zanotowały w ubiegłym roku największy ubytek naturalny ludności. Jak tłumaczyła w Radiu eM prof. Grażyna Trzpiot z Katedry Demografii i Statystyki Ekonomicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, jest to zjawisko, które dotyczy nie tylko Polski, ale i całego kontynentu. - Największa gęstość zaludnienia była jednak zawsze na Śląsku, dlatego ubytek ludności jest tu najwyższy – tłumaczyła prof. Trzpiot. - W latach 90. w rodzinie była dwójka dzieci, aktualnie co najwyżej jedno. Rodzi się mało dzieci i przyrost naturalny jest niewielki, dodatkowo żyjemy coraz dłużej i mamy rosnącą liczbę najstarszych osób – dodała.
Jednocześnie na ten negatywny bilans demograficzny wpływają też migracje wewnętrzne, do najbliższych województw, często za studiami i pracą. - W ostatnim roku 2 tysiące osób wyjechało z naszego regionu do woj. małopolskiego i poniżej tysiąca do opolskiego. Jest to próba przesiedlenia alokacji kapitału, budowy nowych domów, przesiedlenia do takich terenów, które byłyby pomiędzy miejscem pracy i edukacji – dodała prof. Trzpiot. Podkreśliła przy tym, że w okolice Krakowa młodych ludzi z woj. śląskiego przyciągają funkcjonujące w tym mieście korporacje. - Katowice dopiero startują w tej konkurencji – dodała nasza rozmówczyni.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.