Na scenie Bielskiego Centrum Kultury młodzi tancerze pod przewodnictwem Agnieszki Wizner stanęli z biblijnym przesłaniem już po raz kolejny. Wytańczyli opowieść o Hiobie i jego wierności Panu. Teatr Tańca "Szofar" opowiedział licznej widowni o tym, jak Bóg nagrodził Hioba, który zaufał Bożemu miłosierdziu.
Teatr Tańca Szofar istnieje od 2018 r. i od tego czasu wciąż dołączają do niego młodzi ludzie. Powstał przy parafii św. Klemensa w Ustroniu, a obecnie funkcjonuje w ramach działającej w Bielsku-Białej fundacji Drachma, założonej przez ks. Mirosława Szewieczka.
Na czele kolejnych artystycznych projektów stanęła Agnieszka Wizner, instruktorka tańca i reżyser tych niezwykłych widowisk, sięgających po wciąż nowe środki wyrazu. Taniec, światło, muzyka i przekaz słowa Bożego, a także modlitwa flagami stanowią główne elementy tej wypowiedzi, która wyraźnie przemawia do widzów i skutecznie skłania do refleksji.
Tańcem potrafili opowiedzieć o tym, jak bardzo Hiob ufał Bogu...- Szukamy różnych dróg i sposobów, aby z Ewangelią dotrzeć do młodego człowieka - mówi ks. Szewieczek. - Jestem przekonany, że teatr może być absolutnie wspaniałą drogą takiego dotarcia. Zauważałem to podczas przygotowywanych niegdyś w Cieszynie spektakli „Widziałam Pana” o św. Marii Magdalenie. W tej roli kiedyś wystąpiła także Agnieszka Wizner, która później dołączyła do projektów podejmowanych w fundacji Drachma. Jej propozycja teatru tańca spodobała się młodym, a pierwsze spektakle powstawały najpierw w Ustroniu, a potem w Bielsku-Białej. Wystawiane przy pełnej sali widowiskowej BCK potwierdzają, że nie brakuje chętnych, by zatrzymać się w biegu, przymknąć oczy, pomyśleć, zastanowić się nad swoim życiem i relacją z Panem Bogiem.
Pod kierunkiem Agnieszki Wizner taneczne przedstawienia ewangelizacyjne przygotowują młodzi ludzie, którzy podczas prób i występów nie tylko zdobywają i doskonalą umiejętności taneczne, ale tworzą też wspólnotę razem przeżywającą prawdy wiary głoszone na scenie. Każdą próbę i sceniczną prezentację poprzedza modlitwa, a ważnym elementem tanecznych ćwiczeń jest poprzedzająca je refleksja nad biblijnym przesłaniem. Bez tego nie udałoby się przekazać go tańcem, a gdy wychodzą na scenę, stają się przecież świadkami Bożego słowa.
Młodzi tancerze na scenie BCK.Zainteresowali już widzów dylematami Judasza, a także tragiczną wizją świata, w którym zabrakłoby Dekalogu i Bożego prawa. Przedstawienie starotestamentalnych plag, a raczej ukazanie ich współczesnych postaci, było przestrogą, która dotarła do wielu osób, bo ten spektakl udało im się również nagrać na płycie DVD.
W najnowszym widowisku: „Tożsamość Hioba” wystąpili dla uczniów bielskich szkół i młodzieży z parafii w Soli, a potem dla wszystkich chętnych - w sali widowiskowej BCK, za każdym razem nagradzani gromkimi brawami.
- Chcieliśmy pokazać historię Hioba, zwracając uwagę, że Pan Bóg zawsze jest przy nas, bez względu na to, czy cierpimy, czy jesteśmy szczęśliwi. Często zapominamy, że On też cierpiał, żeby utożsamić się z człowiekiem. „Tożsamość Hioba” ma nam o tym przypomnieć; zachęcić, żebyśmy utożsamili się z Hiobem, przeżywając nasze codzienne cierpienia i pamiętali o tym, że Pan Bóg cały czas jest z nami - tłumaczyła Agnieszka Wizner.
Reżyser spektaklu dziękowała Bogu i wszystkim ludziom, którzy pomogli w realizacji przedstawienia, wśród nich ks. prał. Marcinowi Aleksemu i ks. Mateuszowi Dudkiewiczowi, prezesowi fundacji Luce - za udostępnienie sal na próby. Słowa podziękowań usłyszeli też młodzi tancerze. - Wkładają ogrom pracy i wielkiej odwagi, by w ten niezwykły sposób mówić o Panu Bogu - mówiła A. Wizner.
- Cieszę się, że dzięki życzliwości władz Bielska-Białej i dyrekcji Bielskiego Centrum Kultury nasz Teatr Tańca może występować na scenie, której doskonałe warunki techniczne pozwalają wydobyć wszystkie walory przedstawienia - dodawał ks. Mirosław Szewieczek.