Bp Andrzej Suski z Torunia w homilii podczas sakry biskupiej ks. prał. Sławomira Odera przypomniał, że źródłem ożywiającym pasterską miłość do Kościoła jest autentyczna miłość do Chrystusa.
Biskup senior diecezji toruńskiej, z której pochodzi bp Oder, zauważył, że podczas takiej uroczystości, jak ta odbywająca się właśnie w gliwickiej katedrze, szczególnie przywoływany jest obraz Jezusa jako Dobrego Pasterza. Utrwalany już w początkach chrześcijaństwa. - Wśród najstarszych przedstawień Chrystusa w malarstwie i rzeźbie, później także w złocistych mozaikach, najliczniejsze są wizerunki Dobrego Pasterza. W rzymskich katakumbach odkryto blisko 150 takich malowideł - powiedział bp Suski.
Nawiązał do czytanego w liturgii fragmentu z Ewangelii św. Jana, kiedy Jezus sam siebie nazywa Dobrym Pasterzem, który zna swoje owce, a one znają Jego. Biskup senior podkreślił, że nie chodzi tu o zwykłe czy powierzchowne poznanie, ale o to, że "Jezusowi nade wszystko zależało na osobistym przekonaniu ludzi i ich stałym przeświadczeniu, że On jest dla nich pasterzem i że nawzajem do siebie należą. On jest dla nich, a oni dla Niego". Ta miłość wyraża się najbardziej w tym, że oddaje za nich życie, bo "Pasterz kochający swoje owce osłania je sobą, każdej broni do końca, nawet jeśli przyjdzie zapłacić za to własnym życiem. Życie odda, ale owiec nie porzuci".
Pełna treść homilii:
- Jesteśmy w katedrze gliwickiej, której patronami są Święci Apostołowie Piotr i Paweł, męczennicy za wiarę w Chrystusa. Obaj, jak wiemy, ponieśli męczeńską śmierć w Rzymie. Obydwaj wyróżniali się pasterską gorliwością i miłością na wzór Dobrego Pasterza, który ich powołał i ustanowił pasterzami w swojej owczarni. Obaj też umacniali w tej miłości współbraci powołanych do pasterskiej służby Kościołowi - zauważył bp Suski.
Nawiązując do słów św. Piotra z czytanego podczas liturgii fragmentu z jego pierwszego listu, stwierdził, że są one "mocnym wezwaniem, skierowanym do wszystkich duszpasterzy Kościoła, aby z oddaniem, czystą intencją i pokorą trwali przy powierzonych sobie wspólnotach".
- Źródłem ożywiającym pasterską miłość do Kościoła jest autentyczna miłość do Chrystusa. Kto miłuje Go prawdziwie i z miłości poświęca się dla Niego, ten również miłuje Kościół, Mistyczne Ciało Chrystusa, który w swoim Kościele żyje i działa. Chrystus i Kościół stanowią jedno. Nie da się oderwać Chrystusa od Kościoła. Dlatego nie odpowiada rzeczywistości hasło niekiedy dziś lansowane: "Jezus tak, Kościół nie" - zaznaczył.