Rodzeństwo Paulina i Szymek Miler z wapienickiej parafii św. Franciszka z Asyżu w Bielsku-Białej uroczyście wnieśli relikwie dzieci fatimskich: św. Hiacynty i św. Franciszka podczas uroczystości, której przewodniczył bp Piotr Greger.
Kiedy jeszcze przed pandemią Iwona Grzesicka, parafianka z Wapienicy, pojechała do Fatimy poznała się z siostrami, które prowadzą fundację pod patronatem Hiacynty i Franciszka Marto, pastuszków, którym w 1917 r. objawiła się Matka Boża.
- Dowiedziałam się, że można tu złożyć prośbę o relikwie dzieci. Kiedy tam byłam, umierała moja mama. Panu Bogu i Matce Bożej zawierzyłam ją i całą sytuację. Sprowadzenie relikwii było moim podziękowaniem za to, jak odeszła - że Pan Bóg oszczędził jej cierpienia. Uroczystość w Wapienicy jest dla mnie bardzo osobista. Bardzo się cieszę, że dzieci fatimskie są teraz także w mojej rodzinnej parafii - mówi pani Iwona.
Dzięki niej relikwie świętych dzieci trafiły nie tylko do Wapienicy, ale i kilku innych parafii w diecezji. - Pandemia opóźniła ten proces, ale powoli relikwie trafiają już do poszczególnych wspólnot. Moją torebkę, w której je przewoziłam, nazywam już "świętą torebką" - uśmiecha się wapieniczanka.
Wapienicki relikwiarz świętych Hiacynty i Franciszka Marto.Relikwie wnieśli reprezentanci najmłodszego pokolenia parafian: Paulinka ze wspólnoty Dzieci Maryi i Szymek z grupy ministranckiej. Razem z nim byli w kościele rodzice: mama Anna i tata Michał Milerowie. - Tak się złożyło, że są rodzeństwem i są rówieśnikami dzieci fatimskich, zostali więc reprezentantami wszystkich dzieci z parafii. Czujemy się tym zaszczyceni i jesteśmy wdzięczni nie tylko za to, że nasze dzieci mogły wnieść relikwie, ale przede wszystkim, że wszyscy mamy takich wystawienników u siebie - mówi mama.
Dzieci dodają, że już trochę wiedzą o objawieniach w Fatimie i o ich małych świadkach, ale chcą się dowiedzieć więcej.
Bp Piotr Greger przewodniczył Mszy św. podczas wprowadzenia relikwii świętych dzieci z Fatimy.Wapienicką uroczystość poprzedziło triduum prowadzone przez diakona Krzysztofa Kawika.
Razem z bp. Piotrem Gregerem Mszę św. sprawowali: ks. proboszcz Jerzy Matoga, ks. prałat Stefan Sputek i ks. Dawid Kubień.
- Po co wprowadzamy relikwie błogosławionych dzieci z Fatimy do kościoła? To nie jest żaden dodatek ani jakiekolwiek element dekoracyjny - mówił w homilii bp Greger. - Ich obecność wśród nas ma być znakiem przypominającym przesłanie Boga, jakie otrzymaliśmy na drodze objawień Maryi, które miały miejscu na dalekim zachodnim skrawku Europy. Jest to przede wszystkim wezwanie do modlitwy, zwłaszcza różańcowej, tak bardzo mocno pielęgnowanej przez waszego patrona św. Franciszka.
Każdy mógł uczcić w Wapienicy relikwie świętych dzieci z Fatimy.Jak dodał biskup, przesłanie z portugalskiej doliny Cova da Iria jest mu bardzo bliskie - pochodzi z parafii Matki Bożej Fatimskiej. - Od najwcześniejszych lat, o ile sięgam pamięcią, modlitwa będąca rozważaniem kolejnych wydarzeń życia Jezusa i jego Matki jest mi szczególnie bliska. Z koronką różańca świętego nigdy się nie rozstaję; mogę zapewnić o sile i mocy kontemplacji tajemnic radosnych, światła, bolesnych i chwalebnych.
Zachęcając do czynów pokutnych, szczególnie postu, biskup podkreślił, że nie powinien być on traktowany jako kolejny ciężar, ale wyraz oczekiwania. - Post pokazuje, czy rozumiemy to, w jakim czasie żyjemy. Pan Jezus mówi w Ewangelii: "Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć". W tradycji chrześcijańskiej post rozumiany jako rezygnacja z czegoś, do czego mam prawo, i co mi wolno, jest wpisany w kategorię mijającego czasu - zauważył biskup, dodając, że post, środki zwyczajne, proste, łatwo dostępne pozwalają człowiekowi doświadczać potęgi nadzwyczajnego Bożego działania.
Na zakończenie uroczystości wszyscy odmówili Litanię do świętych Franciszka i Hiacynty Marto przed ich relikwiarzem.
Paulinka i Szymek Milerowie z rodzicami oraz dk. Krzysztofem Kawikiem.Za przygotowanie święta parafianom, a szczególnie pani Iwonie, wspólnotom Dzieci Maryi, ministrantom i lektorom, chórowi oraz duszpasterzom podziękował ksiądz proboszcz, wyrażając nadzieję, że obecność relikwii przyczyni się do wzrostu kultu orędowników z Fatimy. Już wyruszyły one z peregrynacją po rodzinach i domach parafii. Każdy może je zabrać na dobę, a następnie przekazać wieczorem w kościele kolejnej rodzinie.