„Wczoraj wróg dokonał masowych ataków na dwa męczeńskie miasta: Charków na północy i Chersoń na południu. Ma się wrażenie, że agresor umyślnie ostrzeliwuje dzielnice mieszkaniowe” – wskazał abp Światosław Szewczuk. Trwają zaciekłe walki w rejonie Donbasu. Ponadto dochodzą informacje o przymusowej deportacji ludności z terytoriów okupowanych w głąb Rosji. „Płacz i lament podnosi się z ukraińskiej ziemi dniem i nocą” – podkreślał hierarcha. Ale bronimy naszego prawa do istnienia – dodał.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików zaznaczał w swoim dzisiejszym orędziu, jak w obliczu najeźdźcy warto wciąż dbać o leczenie ran oraz podziałów dotykających Kościół. Bowiem jedność stanowi wartość pomagającą wytrwać w trudnych czasach. Abp Szewczuk przypomniał przy tym m.in. historię podziału między Rzymem a Konstantynopolem.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Abp Szewczuk: musimy sięgać do naszej pamięci jedności, bo wróg próbuje dzielić i rządzić
„Kijowski Kościół nie brał udziału w tej schizmie. Co więcej, widać historię naszych książęcych rodów, które utrzymywały pełną komunię tak z Rzymem, jak i z Konstantynopolem jeszcze długo po owym nieszczęsnym 1054 r. Kijowski Kościół zawsze zachowywał pamięć niepodzielonego chrześcijaństwa, której nie miały już inne słowiańskie Kościoły wyrosłe z kijowskiej wspólnoty dużo później, co zwłaszcza dotyczy Kościoła moskiewskiego. Ale może też być trudno znaleźć w historii chrześcijan inny lokalny Kościół z jednej strony tak broniący się przed podziałami (…), a z drugiej – tak mocno cierpiący potem z ich powodu – jak to miało miejsce w przypadku wspólnoty dawnego Kijowa. I obecnie ten niegdyś jeden Kościół zrodzony w wodach chrzcielnych naszego siwego Dniepru (…) jest podzielony na trzy jurysdykcje: jedna w jedności z rzymskim apostolskim Kościołem, to nasz Kościół, inna w jedności z ekumenicznym patriarchatem Konstantynopola, to Kościół Prawosławny Ukrainy, i wreszcie Kościół zjednoczony z patriarchatem moskiewskim, Ukraiński Kościół Prawosławny – zauważył abp Szewczuk. – Te trzy gałęzie, niegdyś jednego, a teraz podzielonego Kościoła, są powołane szukać i znaleźć ową mistyczną pamięć jedności Kościoła zapisaną w tożsamości kijowskiego chrześcijaństwa (…). Boże, natchnij chrześcijan Ukrainy siłą oraz łaską Ducha Świętego, abyśmy cenili bardziej to, co nas jednoczy, uzdrawiając dziś to, co nas dzieli. Panie, daj siłę jednania się narodowi ukraińskiemu, żeby mógł wytrwać w owej walce przeciw zewnętrznemu wrogowi, którego taktyką zawsze było dzielić, a następnie rządzić.“
Przeczytaj: Scholz przestrzegł przed "licytowaniem się" na broń dla Ukrainy