Po 6 godzinach akcji, na rumowisku kamienicy w katowickich Szopienicach strażacy-ratownicy trafili na ciało drugiej poszukiwanej osoby. Tym samym bilans ofiar wzrósł do dwóch osób. Akcja poszukiwawcza dobiegła końca.
Dziś [piątek 27.01] ok. godz. 8.30, w budynku plebani przy ul. Biskupa Herberta Bednorza w Katowicach-Szopienicach doszło do eksplozji. Prawdopodobnie w wyniku wybuchu gazu zawaliła się kamienica. Na miejscu prawie 6 godzin prowadzona była akcja ratunkowa. Służby informowały, że poszukiwane są dwie kobiety. Matka i córka, które były zameldowane na stałe w zawalonym budynku. O godz. 12.30 odnaleziono ciało jednej z poszukiwanych osób. Dwie godziny później przyszedł kolejny komunikat o odnalezieniu ciała drugiej osoby.
- Obie ofiary śmiertelne wybuchu to kobiety - powiedział Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski. Przekazał też wyrazy współczucia bliskim tragicznie zmarłych:
W sumie w kamienicy mieszkało 9 osób. Zaraz po wybuchu siedmioro z nich – w tym dwie dziewczynki w wieku 3 i 5 lat - wyszło z gruzów o własnych siłach lub przy pomocy ratowników.
Czworo poszkodowanych jest w szpitalach, w stanie niezagrażającym życiu. Jedna osoba jest poparzona, dzieci mają m.in. obrażenia kończyn i głowy oraz lekkie poparzenia.
Ratownicy ręcznie usuwają gruzowisko i ich działania potrwają jeszcze kilka godzin. Ich zdaniem kamienica nadaje się rozbiórki, ale o tym musi zdecydować inspektor nadzoru budowlanego.
Ceglany budynek, w którym doszło do wybuchu, zbudowano na przełomie XIX i XX wieku. Prawdopodobnie był ogrzewany gazem z miejskiej sieci. Gazu używano także do gotowania. Najprawdopodobniej to wybuch gazu był przyczyną katastrofy.