Papież przyjął na audiencji przedstawicieli Dzieła Promocji Alfabetyzacji. Jest to kościelna organizacja, która od ponad 50 lat wspiera przede wszystkim szkolnictwo w krajach rozwijających się.
Jego aktualnym przewodniczącym jest kongijski kapłan Robert Kasereka Ngongi, który sam nauczył się pisać i czytać dzięki pomocy tej właśnie instytucji. „Nie mogłeś się spodziewać, że pewnego dnia będziesz kierował w Rzymie tym dziełem. Takie są Boże niespodzianki. On jednak chce się uzależniać od naszej solidarności” – powiedział Papież.
Przeczytaj: Papież: odpowiedź wiary oznacza pójście za Jezusem
Franciszek przypominał początki tej organizacji. Powołał ją do życia ks. Carlo Muratore, który jako misjonarz zdał sobie sprawę, że istotny element ewangelizacji i promocji człowieka stanowi edukacja. Były to lata, kiedy Paweł VI napisał encyklikę Populorum Progressio, jasno określając rozwój jako drogę do pokoju. A nie może być integralnego rozwoju człowieka bez edukacji – powiedział Franciszek.
Papież: przyczyny zacofania nie zostały wyeliminowane
„Chciałbym podjąć na nowo apel wystosowany przez Pawła VI w Populorum progressio. Kiedy jeszcze raz czytamy te wielkie dokumenty papieskie z lat sześćdziesiątych – to samo dotyczy Pacem in terris św. Jana XXIII – uświadamiam sobie, jak bardzo są one aktualne i że, niestety, ich przesłanie nie zostało przyjęte! Owszem, wielu przytakiwało, ale w rzeczywistości model rozwoju nie zmienił się aż do dziś. Oznacza to, że pomimo wielu wspaniałomyślnych dzieł solidarności prowadzonych przez instytucje świeckie i kościelne, przyczyny niedorozwoju nie zostały wyeliminowane. Otóż wasza praca ma na celu właśnie usunięcie jednej z przyczyn niedorozwoju, jaką jest analfabetyzm. Paweł VI napisał: «Edukacja podstawowa jest pierwszym celem planu rozwoju. Głód edukacji jest w rzeczywistości nie mniej wyniszczający niż głód jedzenia» (nr 35). Widziałem, że w waszym logo widnieje napis: OPAM – Chleb Edukacji. Tak, to prawda. Jak pisał Paweł VI, chcemy cieszyć się z dobrej pracy, jaką w tej dziedzinie wykonują inicjatywy prywatne, władze publiczne i organizacje międzynarodowe: to one są pierwszoplanowymi sprawcami rozwoju, ponieważ zmierzają do tego, by człowiek sam stał się kowalem swego losu. Temu właśnie służy wasza działalność.“
Franciszek dodał, że on sam kieruje się takim samym marzeniem co Paweł VI. Dał temu wyraz w Encylice Fratelli tutti.
Papież: aby każdy mógł być kowalem swego losu
„Jest to marzenie Kościoła, a raczej marzenie Boga, który pragnie świata, gdzie wszyscy możemy żyć jako bracia i siostry w pełnej godności. Dziękuję wam, ponieważ dzięki waszemu codziennemu zaangażowaniu współpracujecie w realizacji tego marzenia o braterstwie i przyjaźni społecznej nie ograniczającej się tylko do słów. Kiedy we współpracy z tak wieloma misjonarzami pracującymi w terenie, opracowujecie i realizujecie projekt edukacyjny lub pomoc szkolną czy adopcje na odległość, przyczyniacie się do tworzenia świata otwartego, w którym wszyscy są wspierani na drodze swojego życia, nie tylko po to, aby zapewnić im podstawowe potrzeby, ale aby mogli dać z siebie to, co najlepsze.“