W katowickim Spodku rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej. W meczu inauguracyjnym Polska przegrała nieznacznie z faworytem do medalu - Francją.
Kibice polskiej piłki ręcznej na brak emocji w pierwszym meczu MŚ w piłce ręcznej nie mogli narzekać. Polska reprezentacja postawiła się zdecydowanie lepszej na papierze Francji, jednak ostatecznie przegrała 24:26.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Od początku spotkanie było wyrównane. W polskiej kadrze wyróżniał się Szymon Sićko i Michał Olejniczak. Dobrze w bramce sprawował się Adam Morawski. Brakowało zdecydowanie goli zdobywanych z koła i skuteczności rzutowej z pewnych wypracowanych pozycji. Naszpikowana gwiazdami światowego formatu Francja jednak nie potrafiła złapać swojego rytmu. Być może przez niezwykle gorącą atmosferę w hali, którą zgotowali polscy kibice.
Drużyny przez cały mecz utrzymywały wynik blisko siebie. Do przerwy było 13:14 dla gości. Francja w drugiej połowie nieznacznie odskoczyła na 4 bramki. Co ciekawe przez błędy Polaków grających w przewadze (francuscy piłkarze ręczni dostawali kary dwóch minut). Polscy szczypiorniści w samej końcówce dogonili rywala na jedno-dwa trafienia, ale ostatecznie nie zdołali wyrównać.
Nie mają się jednak czego wstydzić. Eksperci wieszczyli porażkę Polaków i faworyzowali Francuzów. Nasza kadra pokazała jednak, że każda drużyna na tym turnieju musi się z nią liczyć, nawet Trójkolorowi, czyli aktualni mistrzowie olimpijscy.
-To był ciężki mecz. Wiedzieliśmy, przeciwko komu graliśmy, ale pokazaliśmy dzisiaj, że jesteśmy w stanie grać przeciwko najlepszym. Bardzo nam pomogła publiczność. Niestety, w najważniejszych momentach meczu nie wychodziło- mówił po meczu podczas konferencji prasowej Adam Morawski.
- Z naszej strony mieliśmy problemy z kontratakiem przeciwnika i powrotem do obrony. Graliśmy przeciwko mistrzom olimpijskim i najlepszej w mojej opinii drużynie świata w tym momencie. Byliśmy dobrze przygotowani, realizowaliśmy swoje założenia, ale Francja w końcówce była minimalnie lepsza.- podsumowywał grę reprezentacji selekcjoner Patryk Rombel.
-Dla nas to wyjątkowe wydarzenie, zagraliśmy dobry mecz przed wspaniała publicznością. Myślę, że pokazaliśmy piękne widowisko.- ocenił wydarzenie trener reprezentacji Francji Guillaume Gille.
Polacy w swojej grupie zagrają w sobotę (14.01) ze Słowenią, a potem w poniedziałek (16.01) z Arabią Saudyjską. Oba mecze odbędą się w katowickim Spodku. Do drugiej fazy Mistrzostw Świata awansują trzy drużyny.
To pierwsze Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej organizowane w Polsce. Współorganizatorem jest także Szwecja. W naszym kraju mecze odbywają w Katowicach. Krakowie, Gdańsku i Płocku.