Barwny Orszak Trzech Króli w Gliwicach zakończył się na rynku przed stajenką obok miejskiego ratusza.
Pochód dotarł do Dzieciątka leżącego w żłóbku w trzech nurtach. Niebieski wyruszył ze skweru nad DTŚ, żółty spod kościoła redemptorystów, a czerwony z parafii św. Michała na miasteczku akademickim.
Przy stajence było bardzo tłoczno. Klaudia Cwołek /Foto GośćPo symbolicznym pokłonie Trzech Króli był czas na wspólne kolędowanie i zdjęcia z Mędrcami. Do zebranych przemówił ks. prof. Jan Kochel. Nawiązując do fragmentu Ewangelii, odczytywanego w tym dniu w kościołach, podkreślił że przyprowadziła nas gwiazda wiary, a gromadzi Osoba – Król, Mesjasz-Chrystus, Dzieciątko.
- Radość, pokłon i modlitwa – to trzy rzeczy, które są istotne w dzisiejszej uroczystości – podkreślił.
Na zakończenie udzielił zebranym, całemu miastu i wszystkim parafiom diecezji błogosławieństwa, przeznaczonego w liturgii na uroczystość Objawienia Pańskiego.
Ks. prof. Jan Kochel. Klaudia Cwołek /Foto Gość
Orszaki Trzech Króli odbyły się także w innych miejscach diecezji gliwickiej, m.in. w Bytomiu, Tarnowskich Górach, Lublińcu, Pyskowicach i Zabrzu.