Dlaczego ten właśnie fragment Dziejów trafił do liturgii niedzieli Chrztu Pańskiego?
1. Jest to początek katechezy Piotra w domu Korneliusza koncentrującej się na zmartwychwstaniu. Powodem jest zapewne zdanie, które kryje aluzję do chrztu Jezusa w Jordanie: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił duchem Świętym i mocą”. W tym zdaniu słyszymy wprost o działaniu trzech Bożych Osób. Ojciec namaszcza Syna Duchem Świętym. W chwili chrztu Jezusa w Jordanie działają Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty.
2. Wyrażenie „namaszczony Duchem Świętym” jest tutaj sednem. W Starym Testamencie namaszczano przede wszystkim króla, ale także kapłanów i proroków. Bycie „pomazańcem” Bożym oznaczało misję, posłannictwo otrzymane od samego Boga. Do dziś mówimy, że ktoś robi coś z namaszczeniem, to znaczy w poczuciu misji i z zaangażowaniem. Słowo „mesjasz” oznacza dosłownie „namaszczony”. Mesjasz to inaczej pomazaniec Boży w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Jezus, rozpoczynając swoją misję, otrzymuje namaszczenie Duchem Świętym. Namaszczone zostaje Jego człowieczeństwo, bo jako Bóg jest zawsze w relacji do Ojca i Ducha. Piotr streszcza publiczną działalność Jezusa w słowach: „Przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła”.
3. Co to oznacza dla nas? My też zostaliśmy namaszczeni przez chrzest i bierzmowanie. Kościół jest przedłużeniem nie tylko tajemnicy wcielenia, ale także przedłużeniem namaszczenia Jezusa Duchem Świętym. Można powiedzieć, że tak jak człowieczeństwo Jezusa było narzędziem działania Ducha Świętego, tak teraz widzialna struktura Kościoła (ciało) jest narzędziem działania tego samego Ducha. My też mamy przejść przez życie, dobrze czyniąc i wyganiając z tego świata złego ducha. Jak pisze sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki: „Jest jeden Pomazaniec – Chrystus i wielu współnamaszczonych. Teraz Chrystus przelewa jak gdyby z tej swojej pełni Ducha Świętego na Kościół”. Takie ujęcie tajemnicy Kościoła kładzie akcent na fakt, że wszyscy ochrzczeni są powołani do głoszenia Ewangelii, co nie przekreśla specyfiki powołania kapłańskiego. Aby wypełnić tę misję, trzeba znać sprawę Jezusa z Nazaretu.
4. Misja Kościoła i misja każdego chrześcijanina wyraża się w trzech rodzajach służby: królewskiej, prorockiej i kapłańskiej. Bądź królem, czyli sprawuj dobrze władzę wobec tych, którzy są zawierzeni twojej miłości i mądrości. Bądź prorokiem, czyli głoś słowo Boże, nie wstydź się świadczenia o Chrystusie pod naciskiem zlaicyzowanej kultury. Bądź kapłanem, czyli składaj swoje życie w darze, zamieniaj w modlitwę swoją codzienność, twórz święte zgromadzenie liturgiczne nie jako widz, ale uczestnik misterium. Chrzest Jezusa był uroczystym zainaugurowaniem misji, którą my, ochrzczeni, mamy kontynuować jako Kościół. Przykład tej kontynuacji dał św. Piotr, nauczając w domu Korneliusza. Tego przykładu ze strony Piotra naszych czasów bardzo nam potrzeba. Każda niejednoznaczność pasterzy osłabia gorliwość pozostałych namaszczonych. •