- Nikt z nas nie spodziewał się, że pierwszy nasz odruch modlitwy za śp. Ojca Świętego Benedykta będziemy sprawowali tak uroczyście i to w katedrze, jako reprezentacja całej metropolii - powiedział bp Jan Kopiec podczas Mszy św. dziękczynnej za swoją posługę.
Eucharystię w katedrze gliwickiej razem z Jubilatem koncelebrowali metropolita katowicki abp Wiktor Skworc i koadiutor abp Adrian Galbas, biskupi: Jan Wieczorek i Andrzej Iwanecki z Gliwic, Marek Szkudło, Adam Wodarczyk i Grzegorz Olszowski z Katowic, Rudolf Pierskała i Paweł Stobrawa z Opola oraz bp Andrzej Przybylski z Częstochowy.
W trakcie uroczystości, po kazaniu, bp Jan Kopiec ogłosił zebranym w katedrze smutną wiadomość o śmierci papieża Benedykta XVI, co w szczególny sposób naznaczyło dalszą część modlitwy. Biskup gliwicki już na wstępie zaznaczył, że ta liturgia mocno opiera się na symbolach, odnosząc to do zakończenia roku, które skłania do podsumowań.
Słowo bp. Jana Kopca:
Na zakończenie Mszy św. powiedział: - Do rangi symbolu naszej Eucharystii tutaj urosła ta wiadomość, która w duchu wiary wszystkich nas umacnia i prowadzi. Zgromadziliśmy się wokół osoby już śp. Ojca Świętego. To on nadał sens temu naszemu świętemu zgromadzeniu, bo on był tym, który uobecniał Kościół swoją posługą, ale nade wszystko swoimi charyzmatami. I za to jestem Bogu wdzięczny, że tak ubogacił nas, ale też i lekko zawstydził. Nikt z nas nie spodziewał się, że pierwszy nasz odruch modlitwy za śp. Ojca Świętego Benedykta będziemy sprawowali tak uroczyście i to w katedrze, jako reprezentacja całej metropolii - podkreślił biskup gliwicki.
Abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki. Klaudia Cwołek /Foto GośćW kazaniu abp Wiktor Skworc przypomniał życiorys bp. Jana Kopca i świętowane przez niego w minionym roku jubileusze - 50-lecia kapłaństwa i 30-lecia istnienia diecezji gliwickiej. Natomiast 6 stycznia przyszłego roku będzie on obchodził 30. rocznicę swoich święceń biskupich.
Kazanie abp. Wiktora Skworca:
Metropolita odniósł się do zdania, które jest mottem posługi biskupa Kopca. - Wybrał słowa „Crux Christi - spes nostra”, wskazując, że jedynie krzyż Chrystusa może być naszą nadzieją ostateczną. Być może, studiując archiwalia i obserwując wartki nurt życia w zmieniających się szybko historycznych kontekstach, przekonał się o mądrości łacińskiego porzekadła „Stat crux dum volvitur orbis”, że krzyż trwa, choć zmienia się świat i tak było, jest i będzie. I w tych znaczonych krzyżem czasach dziękujemy Jubilatowi za wskazywanie na znak krzyża jako źródło nadziei - powiedział metropolita katowicki.