Śp. ks. Kazimierz Kopeć z Zabrzega był kapłanem archidiecezji katowickiej. Odszedł do Pana 2 grudnia w 77. roku życia i 52. roku kapłaństwa. Za jego gorliwą posługę dziękowali liczni kapłani, a także wierni z parafii, w których posługiwał.
Urodzony w Zabrzegu 22 stycznia 1946 r., święcenia kapłańskie przyjął 8 kwietnia 1971 r. w katedrze w Katowicach, z rąk bp Herberta Bednorza. Pracował jako wikariusz w Przyszowicach, Katowicach-Zawodziu, Pawłowicach, Katowicach-Ochojcu i w parafii Świętych Apostołów Filipa i Jakuba w Żorach.
W 1981 r. został proboszczem erygowanej tam parafii św. Stanisława BM, kontynuując dzieło budowy nowego kościoła. Od 1984 r. duszpasterzował w parafii św. Stanisława BM w Marklowicach, gdzie przeprowadził remont kościoła, budowę salek katechetycznych i probostwa, a także budynków parafialnych w Marklowicach-Chałupkach. Od 2002 r, był proboszczem w Raciborzu-Brzeziu, a od 2011 r. jako emeryt zamieszkał w Żorach-Kleszczowie, wspierając duszpasterstwo.
Liturgii pogrzebowej koncelebrowanej przez kilkudziesięciu kapłanów przewodniczył bp Grzegorz Olszowski, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej, a przy ołtarzu stanęli też kapłani pochodzący z zabrzeskiej parafii i koledzy rocznikowi zmarłego. Wszystkim za wspólną modlitwę dziękował proboszcz ks. kan. Krzysztof Szopa, zaznaczając, że pamięć o ks. Kazimierzu będzie trwać w sercach.
Bp Olszowski wskazywał na symboliczną wymowę ostatniego pożegnania, które odbywało się w tej samej świątyni, w której został kiedyś ochrzczony. - To Jezus Chrystus od początku dawał moc śp. ks. Kazimierzowi, by mógł wypełniać wszystkie powierzone mu zadania, całą jego posługę. Chrystus pokrzepiał go w utrudzeniu swoją miłością i łaską - zaznaczał w homilii, podkreślając, jak wiele poważnych dzieł budowlanych przeprowadził śp. ks. Kopeć.
Za ważny społeczny wymiar jego zaangażowania dziękowali też świeccy. Przypominali m.in. przyznany zmarłemu w 2003 r. przez władze samorządowe tytuł Honorowego Obywatela Gminy Marklowice, a także wieloletnie wspieranie działalności Ośrodka Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży w Wodzisławiu. – Pozostaniesz w naszych sercach jako wspaniały kapłan, wspaniały człowiek i wzór do naśladowania - mówili.