Obaj finaliści grają bardzo dobrze w piłkę, przy czym grają w zupełnie innym stylu - powiedział Radiu eM Dariusz Leśnikowski, dziennikarz sportowy "Super Expressu". W ocenie eksperta Francja błyszczy finezją techniczną swoich piłkarzy; Argentyna dotarła do finału dzięki konsekwencji w grze.
- Siła Argentyny, moim zdaniem, opiera się na konsekwencji w grze, żelaznej realizacji założeń taktycznych, bardzo ściśle określonych przez trenera. Natomiast Francuzi to jest oczywiście jeszcze wielka fantazja pojedynczych zawodników: nie tylko Mbappe, ale także Giroud to pełna klasa, ale też paru innych zawodników, być może nieco mniej docenianych przez kibiców. To robi swoje, właśnie na zasadzie absolutnej finezji technicznej i indywidualnych umiejętności - ocenił Dariusz Leśnikowski.
Przed niedzielnym finałem, kibiców czeka jeszcze mecz o trzecie miejsce. - Myślę, że mentalnie jednak odrobinę przewagi mają Marokańczycy. W chorwackiej ekipie, niezależnie od tego, że w jakimś procencie się zmieniła od porzedniego turnieju, no jest wciąż całkiem spore grono piłkarzy, którzy już ten srebrny medal powiesili na szyi. Nie wiem, czy będą mieli aż tyle zaangażowania i determinacji, żeby przeszkodzić Marokańczykom. Aczkolwiek gdyby patrzeć na umiejętności czysto sportowe: taktyczne i techniczne - to Chorwacja ma przewagę, ale czasem można takie mecze wygrywać serduchem i wydaje mi się, że pod tym względem Maroko ma odrobinę przewagi mentalnej - powiedział nasz rozmówca, który jednak "nie odważył się" wytypować, kto zdobędzie brązowy medal.