Trwa liczenie strat po wczorajszej awarii wodociągu w Goczałkowicach-Zdroju. Ulicą Źródlaną płynęła rwąca rzeka a woda przedostała się na teren kilkunastu posesji. Mieszkańcy zgłaszali zalane zostały podwórza i piwnice.
27 jednostek straży pożarnej walczyło wczoraj ze skutkami awarii wodociągu w Goczałkowicach-Zdroju. Jak relacjonują mieszkańcy, ulica Źródlana szybko zamieniła się w rwący potok a sytuacji nie ratowały improwizowane zabezpieczenia z worków z piaskiem.
Jak relacjonuje Mateusz Caputa z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie, strażacy starali się minimalizować skutki awarii, ale akcja była prowadzona w bardzo ciężkich warunkach:
Teraz miejscowi liczą straty i sprzątają swoje posesje - zwłaszcza piwnice:
Jak poinformowała starosta pszczyńska Barbara Bandoła, ucierpieli również lokalni przedsiębiorcy: zwłaszcza szkółka roślin oraz sklep z akumulatorami.