Pięciu górników zostało poszkodowanych w wyniku wstrząsu, do którego doszło w kopalni Staszic-Wujek w Katowicach podczas drążenia przodka 900 metrów pod ziemią. Poturbowani górnicy w własnych siłach wyjechali na powierzchnię, decyzją lekarza zostali przewiezieni do szpitali.
Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski powiedział, że do wstrząsu doszło o 2.40 w nocy [02.12.2022] w tzw. ruchu Staszic, w rejonie w tzw. upadowej, czyli nachylonym chodniku, w pokładzie 510. Prowadzono tam prace związane z drążeniem przodka upadowej.
Pięciu pracowników zostało poszkodowanych. Górnicy o własnych siłach wyjechali na powierzchnię i zgłosili się do punktu opatrunkowego, gdzie lekarz zdecydował o ich transporcie do szpitali w Murckach i Ochojcu” - przekazał rzecznik.
Po wstrząsie, który nie był odczuwany na powierzchni, z zagrożonego rejonu wycofano wszystkich pracowników. Ta część kopalni została wyłączona. Do czasu przeprowadzenia wizji lokalnej i wyników prac powołanej komisji żadne prace nie będą tam prowadzone.
