W kościele Niepokalanego Serca NMP na Mszy we Wszystkich Świętych zagościła spora, bo aż 40-osobowa reprezentacja błogosławionych i świętych wyniesionych na ołtarze. W ich postacie wcielili się dorośli i dzieci, a przedstawił ich parafianom ks. Grzegorz Kierpiec. Po Eucharystii w uroczystej procesji wyruszyli na cmentarz parafialny, by uczcić wszystkich spoczywających tam licznych anonimowych świętych...
I choć na czele pochodu świętych w kościele pojawiła się Śmierć, to nie do niej należało zwycięstwo, bo długą kolumnę świętych i błogosławionych zamykał Jezus Chrystus, który śmierć pokonał na krzyżu...
Wśród tych, którzy znaleźli się w korowodzie świętych postaci, nie zabrakło Świętej Rodziny i św. Michała Archanioła. Szła też św. Rafka z Libanu, orędowniczka cierpiących, i bł. Carlo Acutis, zmarły w 2006 r. 15-latek, nazywany patronem internetu ze względu na szerzone tą drogą uwielbienie dla Eucharystii.
Uroczysty pochód świętych do kościoła zamykał Pan Jezus...Wędrował też św. Hubert, patron wsi i myśliwych, św. Maria Magdalena, wierna Chrystusowi aż do krzyża, św. Mateusz, który napisał Ewangelię dla Żydów nawracających się na chrześcijaństwo; św. Jerzy, żołnierz, jeden z 14 wielkich orędowników, św. Maria Goretti, mała dziewczynka, która zginęła w obronie swojej czystości; bł. Katarzyna Tekakwitha, patronka ekologów i pierwsza wyniesiona na ołtarze Indianka; św. Jan Ewangelista, św. Królowa Jadwiga, św. Piotr - pierwszy papież; św. Matka Teresa z Kalkuty; św. Luce Badano; św. Helena od Krzyża; św. Sandra Sabbatini - beatyfikowana w 2021 r. patronka narzeczonych; dzieci fatimskie: św. Franciszek, św. Hiacynta i św. Bernadeta; św. Cecylia, bł. ks. Jerzy Popiełuszko; św. Szczepan, pierwszy męczennik; św. Luigi Scrosoppi - patron piłkarzy; św. Mary MacKillop - pierwsza święta z Australii, ekskomunikowana, później zrehabilitowana i kanonizowana założycielka zgromadzenia józefitek; św. Mala Arabka - palestyńska mistyczka...
Była też św. Weronika...W korowodzie szedł też patron strażaków - św. Florian; św. Kalikst i św. Innocenty - żołnierze rzymscy, legioniści tebańscy; św. Józef z Arymatei, który ofiarował swój grobowiec dla Jezusa; św. Nikodem, św. Dyzma - łotr, który nawrócił się na krzyżu; bł. kard. Stefan Wyszyński - niezłomny Kościoła katolickiego w Polsce; św. Weronika, która otarła twarz Chrystusa w drodze z krzyżem na Golgotę; św. Joanna Beretta Molla - brzemienna matka, która zmarła, by uratować życie swego dziecka; św. Paweł, autor listów w Nowym Testamencie, który przypominał, że słowo jest ostrzejsze niż miecz obosieczny. Pochód zamykał Jezus Chrystus. - To Ten, który otworzył nam bramy nieba - przypominał ks. Kierpiec.
W reprezentacji świętych w Wieprzu nie zabrakło bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.Wszystkim osobom, które zaangażowały się w przygotowanie korowodu świętych, dziękował proboszcz ks. Jerzy Matura. - Jeszcze nie mieliśmy tylu świętych w naszym kościele. To spotkanie z nimi jest szczególną łaską dla nas wszystkich. Szczególnie dla młodego pokolenia jest to zachęta do poznawania świętych i do refleksji nad tym, jak żyli i co zrobili. To pozwala nam wszystkim lepiej przeżyć dzisiejszą uroczystość - mówił ks. Matura, słowa wdzięczności kierując też pod adresem ks. Kierpca, który czuwał nad przygotowaniem korowodu .
- To ważne przeżycie także dla samych uczestników korowodu, którzy najczęściej sami przygotowują swój strój, a wcześniej dokładnie poznają postać, którą mają przedstawić. Ja sam poznałem niektórych ze świętych podczas podróży rowerowych do Ziemi Świętej czy udziału w Światowych Dniach Młodzieży. Oni we mnie zostali i ufam, że tak samo spotkani dziś święci pozostaną w sercach parafian, będą ich orędownikami - mówił ks. Kierpiec.
Święci z ks. Grzegorzem Kierpcem w procesji na cmentarz.- Dla mnie to było kolejne spotkanie ze świętym Janem, którego śladami wędrowaliśmy też podczas tegorocznej pielgrzymki rowerowej w ramach projektu "Rozkręć Wiarę" - przyznaje Grzegorz Cygoń, który w korowodzie przedstawiał postać autora księgi Apokalipsy.