Archaniołowie

Pulchniutki. Słodziutki. Malutki. A jeśli nie malutki to ewentualnie młodzieniec w powłóczystych szatach. O uduchowionym spojrzeniu i złożonych rękach. Oczywiście obowiązkowo ze skrzydłami. Wypisz wymaluj aniołek na naszą miarę. Zupełne przeciwieństwo dzisiejszych patronów. Posłańców Boga żywego. Archaniołów. Michała, który z okrzykiem "Któż jak Bóg?" rzucił się do walki z Lucyferem i zbuntowanymi przeciw Stwórcy aniołami. Gabriela, na którego głos zlękła się Maryja. I Rafała, który wraz z Tobiaszem rusza w niebezpieczną podróż ratując go od śmierci i chroniąc przed demonami. To są pełnokrwiste sylwetki, dalekie od naszych nijakich wyobrażeń. Pełnokrwiste, choć aniołowie, jako duchowe byty nie potrzebują ciała. To kim są, zdradzają nam ich imiona. Michał swoje imię zawdzięcza bojowemu okrzykowi. Po hebrajsku znaczy ono dokładnie "Któż jak Bóg?". Dlatego to książę aniołów, anioł sądu i Bożych kar, ale i Bożego miłosierdzia. Archanioł Gabriel z kolei to zwiastun Dobrej Nowiny, przez którego Bóg objawia swoją wszechmoc, więc jego imię znaczy "mąż Boży". No i jest jeszcze archanioł Rafał. Ten, który w ludzkiej postaci towarzyszył Tobiaszowi w podróży, prostując jego życiowe ścieżki i pomagając mu. Cóż jednak innego miał robić ten, którego imię brzmi "Bóg uleczył"? Michael, Gabriel, Rafael. Trzej Boży mocarze, Boży posłańcy, jakże dalecy od kupidynów z obrazków dla dzieci.