Metropolita katowicki w homilii wspomniał, że zbliża się jubileusz stulecia naszego lokalnego Kościoła. Jak przypomniał, 7 listopada 1922 zapadła decyzja Stolicy Apostolskiej, by powołać do istnienia administraturę apostolską, która trzy lata później została podniesiona do rangi diecezji. Dziękował też za jej pierwszego administratora, księdza Augusta Hlonda, a także kontynuatorów: biskupa Arkadiusza Lisieckiego oraz biskupa Stanisława Adamskiego, którzy mieli swój udział w budowaniu katowickiej katedry.

Abp Skworc wskazywał, że katedry mają swoją historię i często dzielą losy mieszkańców danego terytorium. ‒ Nie inaczej było w przypadku naszej katedry, której budowę wstrzymali Niemcy w czasie okupacji a władze komunistyczne swoimi decyzjami uniemożliwiły jej wybudowanie wg pierwotnych planów; po prostu została pozbawiona zamierzonej harmonii. I choć została poświęcona w 1955, to jej budowa nadal trwa ‒ mówił arcybiskup.

Zauważył, że w latach prowadzących do jubileuszu 100-lecia odnowiliśmy nasz katedralny kościół a nad wejściem do niego został postawiony tympanon, zwieńczenie, przedstawiające hołd ludu śląskiego dla Chrystusa Króla. ‒ To wy Siostry i Bracia tworzący w różańcu pokoleń archidiecezji katowickiej kolejne ogniwa Róż Żywego Różańca, należycie do pokolenia wiernych; do pokolenia zawsze wiernych, semper Fidelis, bo modlących się wytrwale, codziennie słowami objawionymi przez Boga. W ich centrum jest imię Jezus ‒ podkreślał.

Zauważał, że taka modlitwa jest bezcenna, bo misyjna i apostolska, uniwersalna i niewykluczająca, bo o „każde kolano” i „każdy język”, to znaczy o każdego człowieka zbawionego przez Jezusa Chrystusa, aby to imię poznał a potem wyznał, że „Jezus Chrystus jest Panem”. ‒ Dzięki waszej modlitwie jesteście współpracownikami papieża i biskupa, także waszych duszpasterzy w parafiach, którzy cenią wasze modlitewne zaangażowanie i wam towarzyszą, także dziś w tej katedrze. Bracia, Bóg zapłać za towarzyszenie armii Róż Różańcowych, które modlitwą zmieniają oblicze ziemi ‒ wyrażał wdzięczność hierarcha.

Wspominał beatyfikację ks. Jana Franciszka Machy, która odbyła się w katedrze Chrystusa Króla 20 listopada 2021 r. ‒ Nasz błogosławiony, Człowiek Różańca, spotyka się w tajemnicy Świętych Obcowania z beatyfikowaną niedawną Pauliną Jaricot, założycielką Róż Żywego Różańca i Róż Misyjnych. Bogactwo darów udzielonych Jej przez Ducha Świętego sprawiło, że potrafiła gromadzić ludzi wokół prostych pomysłów i inicjatyw. Szczególnie bliska była jej Maryja ‒ powiedział abp Skworc.

Zaznaczał, że twórczyni Kół Żywego Różańca z jednej strony potwierdza ważność zaangażowania kobiety w Kościele, a z drugiej potwierdza pewną prawidłowość, często występującą w życiu założycieli dzieł apostolskich: cierpienie. ‒ Bł. Paulina Jaricot musiała swoje dzieło „przecierpieć ”. Zmarła w biedzie i zapomnieniu, trzymając w ręce różaniec ‒ przypomniał. ‒ Każdemu z nas trzeba czasem wiele „przecierpieć”, ale nie poddajemy się, bo trzymamy w ręku różaniec i modlimy się wytrwale ‒ dodawał.

  Pielgrzymka Żywego Różańca do katedry Chrystusa Króla Przemysław Kucharczak / foto gość

Metropolita katowicki dziękował członkom wspólnoty za dar wytrwałej modlitwy różańcowej w Dziele Róż Różańcowych i prosił o dalszą.

Kół Żywego Różańca jest w archidiecezji katowickiej ok. 3 tysięcy, a każda z nich liczy 20 osób, więc w modlitwę na różańcu zaangażowanych jest aż 60 tys. osób.