Przedstawicielka Hospicjum Cordis mówiła w „Rozmowie Poranka” o wyjątkowo trudnej sytuacji tego typu placówek w całej Polsce.
„Hospicjum umiera powoli” – przekonują przedstawiciele największej i najstarszej tego typu placówki w Polsce. Magda Sincewicz w środowej „Rozmowie Poranka” zwróciła uwagę, że problemy, z jakimi boryka się całe społeczeństwo – podwyżki cen paliw czy ogrzewania, wysokie koszty leków – odbijają się także na sytuacji finansowej hospicjów. – Ostatnią rzeczą, którą chcemy zrobić i nie wyobrażamy sobie, żeby mogło do tego dojść, to powiedzieć chorym, że przestaniemy istnieć – zauważyła Magda Sincewicz. – Dla nas zawsze jest najważniejszy człowiek. Na oddziale stacjonarnym mamy ponad 30 osób, na oddziałach domowych. Nie wiemy, co robić, bo albo nie będziemy grzać w sezonie zimowym, albo nie będziemy gotować, albo przestaniemy dojeżdżać do podopiecznych w domach – wyliczała.
Katowickie Hospicjum można wspierać za pośrednictwem zbiórki publicznej w portalu zrzutka.pl – „Hospicjum umiera powoli”.
M. Sincewicz: Nie wyobrażamy sobie powiedzieć chorym, że przestaniemy istnieć...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.