Papageno Team to pierwsze w Kościele w Polsce duszpasterstwo i strefa wsparcia dla osób w kryzysie samobójczym. Działa już od miesiąca. Choć formalnie powstało na terenie archidiecezji łódzkiej, kontaktują się z nim dziesiątki osób z całej Polski. – Potrzeby są ogromne. Chciałbym, byśmy również my jako Kościół mogli na tym polu jak najwięcej pomagać – podkreśla ks. Jarosław Magierski, inicjator i koordynator Papageno Team. Marzeniem ks. Magierskiego jest, by w każdej diecezji działało środowisko wsparcia dla osób w kryzysie samobójczym.
Papageno Team to pierwsza w Kościele w Polsce strefa wsparcia i duszpasterstwo specjalistyczne skierowane do osób w kryzysie samobójczym – doświadczających myśli samobójczych, po próbach samobójczych oraz osób dotkniętych samobójstwem bliskich. Jak wyjaśnia ks. Jarosław Magierski, jest to zarazem próba holistycznego podejścia do człowieka w kryzysie – z uwzględnieniem wymiaru duchowego ale także konieczności profesjonalnej opieki psychologicznej i terapeutycznej.
Zdaniem ks. Magierskiego ta inicjatywa to odpowiedź na ogromne potrzeby, wciąż pokutujące mity w Kościele i społeczeństwie a także brak wystarczającej wiedzy i - co za tym idzie – odpowiedniej pomocy dla tych, którzy jej potrzebują.
Dlaczego Papageno Team? Papageno to fikcyjny bohater opery ”Czarodziejski flet” W. A. Mozarta. Trudne doświadczenia i życiowa frustracja doprowadzają go do myśli o samobójstwie. Szczęśliwie jednak spotyka na swojej drodze Trzech Chłopców, którzy pokazują mu możliwości, których wcześniej nie dostrzegał i tym samym motywują do odrzucenia tych myśli.
Efekt Papageno – „tak się określa pozytywny wpływ, jaki mogą mieć media, literatura, wiara… w sumie… my wszyscy na ludzi doświadczających kryzysu, który rodzi tendencje samobójcze…” – czytamy na stronie papagenoteam.com.
W Polsce każdego roku ponad 5 tys. osób odbiera sobie życie. W 2021 r. było to ponad 2 razy więcej śmierci niż z powodu wypadków drogowych. Wciąż wzrasta liczba prób samobójczych. Od roku 2013 to wzrost o niemal 50 proc.
Szczególnie dramatycznie statystyki przedstawiają się w kontekście prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży. W grupie wiekowej 13 -18 lat od roku 2013 do 2021 liczba prób odebrania sobie życia zwiększyła się aż czterokrotnie (348 prób w roku 2013, 1 tys. 411 prób w roku 2021). O ponad 50 proc wzrosła liczba tych prób w czasie pandemii, między 2019 a 2021 r. W 2021 próbowało odebrać sobie życie 75 dzieci w wieku od 7 do 12 lat. (51 dziewczynek i 24 chłopców). Eksperci alarmują, że wszystkie te liczby są niedoszacowane, gdyż pokazują jedynie udokumentowane próby, zarejestrowane w statystykach policyjnych.
- Mam 43 lata, od 18 lat jestem księdzem. Cały czas pracuję jako katecheta w szkole ale też jako nauczyciel filozofii, mam więc kontakt nie tylko z wierzącymi ale z całością społeczności szkolnej – opowiada ks. Jarosław Magierski. – Problem myśli destrukcyjnych, myśli samobójczych a także problem podejmowania prób samobójczych zacząłem zauważać coraz częściej – i w konfesjonale i podczas kontaktów w szkole, w czasie słuchania młodzieży, rozmów nt. młodych. Od długiego już czasu starałem się też przypatrywać zagadnieniu samobójstwa od strony teologiczno–filozoficznej. Zacząłem więc widzieć potrzebą większego otwarcia wspólnoty Kościoła w dzieło profilaktyki a także konkretnej, profesjonalnej pomocy osobom, które pozostają w kryzysie na tym tle i bardzo cierpią. Mam świadomość, że dla osób wierzących – które doświadczają myśli samobójczych równie często co niewierzący – wiara może stać się elementem protekcyjnym, można z niej wyprowadzić motywację i chęć do życia. Potrzebne jest jednak odpowiednie podejście – dodaje.
- Wiele osób jest chętnych do pomocy, ale trzeba też umieć pomagać – podkreśla ks. Magierski. Zależało mi, by to z mojej strony nie było coś przypadkowego, ale żebym naprawdę zdobył doświadczenie i wiedzę, które pozwolą mi odpowiednio podejść do tematu. Tym właśnie zajmowałem się przez ostatnie 8 lat – zaznacza.
Ks. Magierski posiada wykształcenie teologiczne. Jest oprócz tego również instruktorem pierwszej pomocy, mediatorem, od lat praktykującym w szkole i w duszpasterstwie rodzin, pomagającym przy rozwiazywaniu konfliktów rówieśniczych i małżeńskich. Posiada uprawnienia zawodowe w dziedzinie pomocy psychologiczno–pedagogicznej uczniom a także w zakresie interwencji kryzysowej, psychotraumatologii oraz seksuologii. Podkreśla, że wiedza w tej dziedzinie jest szczególnie istotna, gdyż wiele prób samobójczych i kryzysów związanych jest z problemami tożsamości płciowej.
Kapłan jest też członkiem Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego i absolwentem zorganizowanych przez PTS studiów specjalistycznych z dziedziny suicydologii teoretycznej i praktycznej. Jak podkreśla, te studia były nie tylko ogromnie ważne z perspektywy profesjonalnego przygotowania do pomocy ale również z uwagi na możliwość nawiązania kontaktów ze specjalistami z różnych dziedzin z całej Polski. Ich opinie były pomocne przy tworzeniu projektu nowego duszpasterstwa. Dzięki nawiązanym wówczas relacjom kapłan może kontaktować zgłaszające się do niego osoby z całej Polski z odpowiednimi specjalistami w różnych częściach kraju.
- Gdy zdobyłem już pewne przygotowanie, mogłem szukać innych osób, które chciałyby włączyć się w pomoc. W końcu, gdy miałem już pewien plan, poparty opiniami specjalistów, wystąpiłem z prośbą do abp. Grzegorza Rysia – o powołanie duszpasterstwa dla osób w kryzysie samobójczym – relacjonuje kapłan.
Duszpasterstwo formalnie powołane zostało 18 sierpnia 2022 r. lecz wystartowało 10 września w Światowym Dniu Zapobiegania Samobójstwom. W ciągu zaledwie 4 dni z duszpasterstwem skontaktowało się kilkadziesiąt osób z całej Polski. Jak wyjaśnia koordynator, były to zarówno osoby poszukujące wsparcia, jak i deklarujące chęć pomocy jako specjaliści w wielu dziedzinach.
- Ludzie pisali z prośbą o pomoc, o modlitwę, z prośbą o spotkanie, dzielili się doświadczeniami, wychodzili z konkretnymi propozycjami tworzenia grup wsparcia, zwłaszcza dla rodzin osób, które popełniły samobójstwo, proponowali spotkania zdalne. Mówili również o pragnieniach organizowania spotkań dla osób z całej Polski… - relacjonuje ks. Magierski. Wyjaśnia, że choć duszpasterstwo powstało w ramach archidiecezji łódzkiej, już od samego początku okazało się, że ma charakter ogólnopolski. - Informacje płynęły dosłownie z każdego regionu. Pojawiały się również pytania o podobne inicjatywy w innych diecezjach – mówi kapłan.
Dzieli się też doświadczeniem kilku rozmów z osobami, które zwracały się o pomoc doświadczając myśli rezygnacyjnych. – Były to osoby z różnych miast. Całe szczęście ci ludzie szukali pomocy i mogłem ich odpowiednio, konkretnie skierować – mówi ks. Magierski. Zwraca też uwagę na to, że zgłaszający się ludzie już wcześniej szukali profesjonalnej pomocy lecz nie zostali nią objęci w wystarczający sposób. – W czasie tych rozmów wybrzmiało i dotarło do mnie mocno, że duża część społeczności psychologów też nie do końca potrafi właściwie podejść do problemu myśli samobójczych. Samo wykształcenie psychologiczne czy pedagogiczne nie wystarcza. Myślę, że w kontekście pomocy osobom w kryzysie samobójczym istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na ścisłą specjalizację – zaznacza.
Ks. Magierski apeluje zatem do szerokiego grona osób, które chcą i mogą pomagać o podejmowanie kształcenia i zdobywanie wiedzy. Swoją prośbę kieruje szczególnie do księży, zwracając uwagę, że problem myśli rezygnacyjnych często bywa ujawniany podczas spowiedzi.
To, że rola kapłana - jeśli chodzi o pomoc i wsparcie osób w kryzysie suicydologicznym - zwłaszcza osób wierzących jest istotna, dostrzegło samo Polskie Towarzystwo Suicydologiczne. Dlatego PTS już od pewnego czasu współpracuje także z ks. Tomaszem Trzaską, który angażuje się w duchowe towarzyszenie osobom w kryzysie, również poprzez uruchomioną przez PTS platformę internetową „Życie warte jest rozmowy”.
- Jeśli zgłosi się do mnie ktoś z Warszawy, kto potrzebowałby takiego duchowego towarzyszenia, mogę go skontaktować z ks. Trzaską, któremu bliska jest ta problematyka, choć sam nie wchodził w kształcenie suicydologiczne – mówi ks. Magierski. – Niestety w innych rejonach Polski brakuje takich duchownych. Trudno mówić dziś o jakiejś rozległej rzeczywistości duszpasterstwa suicydologicznego w kraju – dodaje.
Jak podkreśla, problem samobójstw, to problem trudny i niewygodny. – Boimy się go i uciekamy, nie tylko w społeczeństwie ale i w Kościele. Pokutuje wiele mitów. Ludzie wciąż mają obawy i opory przed zgłoszeniem się do psychologa czy psychiatry. Tu rola księdza może okazać się szczególnie istotna. Gdy słyszy np. w konfesjonale, że ktoś doświadcza myśli samobójczych, że są one coraz bardziej dominujące, ważne jest, by kapłan nie wchodził w rolę terapeuty ale by potrafił i nie bał się reagować w konkretny sposób – zachęcając penitenta do szukania profesjonalnej pomocy, motywując, albo wręcz konkretnie go kierując – zaznacza ks. Magierski.
Zwraca uwagę na znaczenie odpowiedniego podejścia i odpowiedniego języka w kontaktach z takimi osobami a także rodzinami osób, które popełniły samobójstwo. Mówi również o mitach związanych z niemożnością pochówku samobójców, czy też niestosownością organizowania uroczystego pogrzebu. – Te stereotypy wciąż są obecne w głowach wielu ludzi, choć nie są oparte na tym, czego dziś naucza Kościół. Rolą księdza jest przybliżanie ludziom prawdy także w tym zakresie – mówi kapłan.
Zwraca również uwagę na rolę katechetów. – Ważne jest, by nie zbywać młodych, którzy pytają o tę problematykę, by nie unikać odpowiedzi. I mówić odpowiednim językiem, językiem pomocowym. To może mieć bardzo konkretne znaczenie.
Marzeniem ks. Magierskiego jest to, by w każdej diecezji znalazł się odpowiednio przygotowany kapłan, który próbowałby powołać do życia środowisko wsparcia dla osób w kryzysie samobójczym; środowisko wsparcia w aspekcie duchowym i jednocześnie pomocy psychologicznej; wsparcia, które miałoby charakter integrujący. Rolą takiego kapłana i takiego środowiska byłaby też edukacja w dziedzinie pomocy dla takich osób.
To na razie marzenie, którego realizacja wydaje się jeszcze odległa. Na razie ks. Magierski próbuje budować duszpasterstwo w archidiecezji łódzkiej i w miarę możliwości otaczać opieką osoby, które zgłaszają się do niego z innych regionów Polski.
W ramach Papageno Team działa już 10 osób – psychologów, terapeutów i psychiatrów. Są aktywni i służą swoją profesjonalną pomocą.
W bieżących planach jest tworzenie duchowej grupy wsparcia dla osób, które doświadczają żałoby po samobójczej śmierci– to odpowiedź na konkretne sugestie i prośby. W odpowiedzi na te sugestie co miesiąc w parafii pw. św. Piotra i Pawła w Łodzi będzie sprawowana Msza św. w intencji osób będących w kryzysie samobójczym. Jak wyjaśnia ks. Magierski, miejsce to zaproponował proboszcz parafii a zarazem przewodniczący Wydziału Duszpasterskiego Archidiecezji Łódzkiej, ks. Wiesław Kamiński.
- Nasze duszpasterstwo w dużej mierze działać będzie w wymiarze kontaktów indywidualnych – podkreśla ks. Magierski. Wyjaśnia, że wiele osób prosi o takie właśnie wsparcie, o spotkanie, o rozmowę – bez świadków, bez wychodzenia z pewnymi tematami do innych. Kapłan zwraca uwagę na znaczenie zwykłego, ludzkiego wymiaru spotkania. Czasem ważne jest, by zaczęło się ono bardzo prosto, od przysłowiowej „rozmowy o pogodzie”, przy kawie, niekoniecznie w przestrzeni sakralnej, tak, by z czasem człowiek mógł wyrzucić z siebie coś, z czym się zmagał i co ciąży mu na sercu.
- Kościół nie zmienił swego stanowiska: samobójstwo jest złem. Uczymy się jednak inaczej patrzeć na samobójcę. Nie osądzająco ale w duchu ufności w Miłosierdzie. Chciałbym, by to nauczanie docierało do ludzi i byśmy mogli też jako Kościół jak najwięcej pomagać. Mam nadzieję, że znajdą się odważne osoby, które włączą się w te działania – podsumowuje koordynator Papageno Team.