W pierwszą niedzielę września - tradycyjnie - Ruch Światło-Życie zgromadził się w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach na Powakacyjnym Dniu Wspólnoty. Oazowiczów reprezentowała młodzież, dorośli i całe rodziny Domowego Kościoła. Mszy św. przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Dzień Wspólnoty to okazja, by podsumować tegoroczne rekolekcje oazowe.
Homilię do zgromadzonych wygłosił biskup Grzegorz Olszowski. Zauważył, że dzisiejsze słowo mówi nam o mądrym planowaniu. Tu przytoczył słowa z Ewangelii św. Łukasza o budowaniu wieży i o strategicznym podejściu do zwycięstwa w bitwie. – Chrystus chce nas pouczyć nie tylko o prawach ekonomii, ale o prawach Królestwa Bożego – mówił. Zauważył przy tym, że mądre planowanie w dziedzinie duchowej, moralnej, czy religijnej sprawia nam nieraz wiele trudności.
Zachęcał zgromadzonych oazowiczów do życia celowo ukierunkowanego, zaplanowanego, bo to pozwala nam osiągnąć postęp duchowy i moralny. Mówił też o otwartości na Boże prowadzenie i trudzie poznawania woli Bożej. Przypominał, że mądrość jest darem, a trzeba jej szukać w Słowie Bożym. – Mądrość nie to wykształcenie, ale sztuka życia. (...) To relacja z Bogiem pozwala doświadczyć mądrości – podkreślał biskup Olszowski.
Tłumaczył, jak słowa Jezusa o "nienawiści" własnego ojca, matki, żony i dzieci odnoszą się do miłości bliźniego. – Jezus, mówiąc te słowa, nie cofa słów o miłości nieprzyjaciół, czy o przebaczeniu. Natomiast używając takiej przesady, chce pokazać, jak ważne w życiu Jego ucznia jest przyjęcie właściwej hierarchii wartości – wyjaśniał biskup. – Nic w naszym życiu nie może konkurować z Jezusem. (...) Cokolwiek nas odciąga od Niego, ma być w nienawiści – dodawał. To jest pierwszy warunek bycia uczniem Jezusa.
Drugim warunkiem jest niesienie swojego krzyża, tak jak Jezus. – Uczeń Jezusa musi zgodzić się na krzyż – na sytuacje, kiedy doświadczy słabości, kruchości, czy niezrozumienia. To zgoda na złożenie ofiary ze swych niespełnionych marzeń. (...) Chrześcijaństwo bez krzyża jest fałszywe! – podkreślał.
Biskup Olszowski przekonywał oazowiczów, że nie można być uczniem Jezusa, jeśli nie podejmuje się radykalnej decyzji wyboru drogi krzyża i odrzuca wszystko, co oddala od Niego. – Jeśli chcemy, by nasze życie duchowe wzrastało, musimy zaplanować tę jedyną podstawową inwestycję; zdecydować się wszystko postawić na Chrystusa, całkowicie zawierzyć, podporządkować Mu siebie, swoje życie, majątek i pragnienia – tłumaczył.
Jak przekonywał, warto podjąć decyzję wiary i zaplanować swój wzrost. Mówił o mądrym planowaniu czasu, by było w nim miejsce na formację, czytanie Pisma Świętego, Eucharystię, spotkania we wspólnocie, czy zaangażowanie w sprawy Boże i Kościoła. – Panie, udziel nam mądrości i swojego Ducha, byśmy dobrze zaplanowali swoje życie religijne, duchowe i moralne – modlił się na koniec.
Przemysław Kucharczak / FOTO GOŚĆMszy św. przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Hierarcha skierował słowo do oazowiczów na koniec liturgii. Nawiązał w nim do Syntezy Krajowej Synodu 2021-23. Mówił, że słowa: parafia i wspólnota występowały w syntezach diecezjalnych 1400 i 1200 razy. – Już w tym zastawieniu można wyczytać pragnienie, aby każda parafia była wspólnotą. To jest i wasze pragnienie już przez was realizowane – podkreślał.
Dziękował obecnym oazowiczom za budowanie wspólnoty, parafialnej rodziny rodzin. – Zachęcam was byście obdarzeni różnymi charyzmatami, wsłuchani w Ducha Świętego wytrwale, w duchu synodalności, budowali Kościół-Wspólnotę, tym bardziej, że wszyscy jako Lud Boży mamy udział w munus, czyli obdarowaniu kapłańskim, prorockim i królewskim Chrystusa – przekonywał.
Zauważał, że wszyscy – a zwłaszcza ludzie Ruchu Światło-Życie – mogą i powinni współdziałać w budowaniu bardziej pokojowego świata: począwszy od rozbrojenia własnego serca, poprzez relacje w rodzinie, społeczeństwie i środowisku. – Pokoju nie gwarantuje wyrównanie rachunków, ale wielkoduszność. Pokój, który niesiemy w sobie po Mszy świętej, jest owocem naszego „przejścia” przez ręce Jezusa, przyjęcia logiki życia ofiarowanego, wyrazem gotowości do bycia wydanym. Pokój jest domeną ludzi błogosławionych – uzasadniał.
Przemysław Kucharczak / FOTO GOŚĆAbp Skworc przypominał, że Ruch Światło-Życie już z nazwy opowiada się za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci. – Dlatego trzeba podnosić – prywatnie i publicznie głos w obronie życia jak to zrobiło Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich – apelował. Dodał, że 7 lipca br. Parlament Europejski przyjął rezolucję, która uznaje, że „bezpieczna i legalna aborcja jest podstawowym prawem i jako taka powinna być zawarta w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która ma taką samą wartość jak traktaty UE”.
Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich wydało oświadczenie, w którym nie zgadza się z 324 europosłami Parlamentu Europejskiego, protestuje wobec pomysłu wprowadzenia zmiany w art. 7 Karty Praw Podstawowych i oświadcza, taka rezolucja "nie jest prawem".
Arcybiskup wskazywał, że Kościół jest wspólnotą pamięci, a szczególnym jej wyrazem jest znajdujący się w podziemiach katowickiej katedry Górnośląski Panteon. – Panteon w ostatniej odsłonie prowadzi do strefy duchowości, gdzie zwiedzający spotkają się z osobami o pięknym, ofiarnym człowieczeństwie, które w języku Kościoła nazywamy świętością – przekonywał. Zachęcał oazowiczów do ofiarnej służby drugiemu śladem Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.