To bardzo dobrze, że nasze wojsko się modernizuje - powiedział w Radiu eM Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika "Wojsko i Technika", nawiązując do planowanych zakupów sprzętu. W najbliższy poniedziałek, jak co roku 15 sierpnia, będziemy obchodzić Święto Wojska Polskiego.
Jak powiedział red. Andrzej Kiński, polska armia ma bardzo duże zaległości rozwojowe, ponieważ przez długi czas szukano odpowiedzi na pytanie, jaki ma być jej kształt, potem, po decyzji o przystąpieniu do NATO, realizowaliśmy różne limity sojusznicze i dopiero od ok. 10 lat trwa rozwój polskiego wojska.
Wyjaśnił, że zapowiedź zakupów m.in. tysiąca czołgów z Korei Płd. wiąże się na razie tylko z podpisaniem przez ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka, umowy ramowej, która wyznacza cel, ale nie jest jeszcze zakupem. Wyraził przypuszczenie, że na początek będzie to zakup takiej ilości sprzętu, jaką przekazaliśmy na potrzeby wojenne Ukrainie.
Odnosząc się do zarzutów, że planowana liczba tysiąca czołgów, które Polska chce kupić w Korei, to więcej niż łącznie mają Frnacja, Wielka Brytania i Niemcy, gość Radia eM wyjaśnił, że państwa zachodnie miały pokaźne armie w okresie zimnej wojny, ale potem swoje siły zbrojne zredukowały.
Nawiązując do Święta Wojska Polskiego, w tym roku bez defilady w Warszawie, Andrzej Kiński wyraził opinię, że defilady wojskowe mają znaczenie wizerunkowe, ale niekoniecznie mają oddawać stan sił zbrojnych. Podkreślił jednak, że cieszy go, że sprzęt, który widzi na defiladach, jest rzeczywiście na wyposażeniu polskich jednostek, a nasi żołnierze na nim ćwiczą.