– Nie ma co ukrywać, że w Polsce jest susza hydrologiczna, która zagraża rolnictwu. Mamy jednak sposoby, żeby przeciwdziałać jej skutkom – powiedziała w Radiu eM Linda Hofman, rzecznik prasowa Wód Polskich w Gliwicach. Dodała, że pod względem suszy Górny Śląsk nie jest w najgorszej sytuacji spośród polskich regionów.
– Nie jest to pierwszy rok, kiedy spotykamy się z bardzo skąpą, jeżeli chodzi o opady śniegu, zimą, do tego dochodzą również bardzo skąpe w opady wiosny, a następnie lata z kolejnymi falami upałów. Jak podaje IMGiW w ciągu zaledwie 10 dni z bardzo wysokimi temperaturami w dzień i tropikalnymi nocami odparowuje z powierzchni gleby i zbiorników wodnych tyle wody, ile spadłoby z deszczem w ciągu miesiąca – zauważyła Linda Hofman. Podkreśliła, że w tej sytuacji konieczne jest odpowiednie gospodarowanie wodą. Zachęciła do oszczędzania wody w gospodarstwach domowych, ale także do zbierania deszczówki. Zaznaczyła też, że Wody Polskie w Gliwicach realizują m.in. Programy Kształtowania Zasobów Wodnych. – Chodzi o nadanie zarówno rzekom, jak i rowom melioracyjnym dualnej roli, czyli odprowadzania wody z pól uprawnych, kiedy jest jej tam za dużo i doprowadzania jej, kiedy występuje istotny niedobór. To jednak wymaga odpowiedniego np. budowy zastawek i jazów piętrzących na niektórych mniejszych rzekach, takich jak np. Potok Błędowski, czy Mokrzna czyli Strumień Błędowski.
Wody Polskie mają też w planach budowę nowego dużego obiektu hydrologicznego, czyli zbiornika Kotlarnia. Koszt tej inwestycji jest już teraz szacowany na ok. 130 mln zł. – Chcielibyśmy w tym newralgicznym miejscu, czyli na rzece Bierawie, wybudować zbiornik piętrzący do 2029 r.
Pani rzecznik odniosła się także do skażenia Odry, które obserwujemy w ostatnich dniach. Podkreśliła, że zanieczyszczenie, które w ostatnim czasie spowodowało masowy pomór ryb w Odrze w okolicach Wrocławia, nie dotyczy obszaru woj. śląskiego do Oławy, który podlega zarządzaniu Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Zdarzają się jednak inne, mniejsze, tego typu zdarzenia także na Górnym Śląsku. Ostatnio doszło dwukrotnie do zanieczyszczenia Kanału Gliwickiego – w marcu i lipcu br., z tym że w tym ostatnim przypadku mogliśmy mieć do czynienia z tzw. przyduchą letnią spowodowaną wysokimi temperaturami powietrza – wyjaśniła Linda Hofman.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.