Trwa ewakuacja ludności cywilnej z rejonu Donbasu, gdzie setki tysięcy cywilów przebywa wciąż na terenach najcięższych walk. Trwa zmasowany ostrzał Charkowa i Mikołajewa. „Dziękujemy naszym żołnierzom, że osłaniają nas własną piersią, że kosztem swojego życia podarowali nam kolejny ranek” – powiedział abp Światosław Szewczuk w swoim codziennym orędziu wojennym.
Kontynuując rozważania na temat modlitwy Słowem Bożym, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików podkreślił, że w metodzie Lectio Divina konieczna jest nauka słuchania Boga. Czytając tekst warto zadać sobie pytania: jaki jest Bóg, przedstawiony w danym fragmencie i co najbardziej mnie w tym opisie porusza. Następnie abp Szewczuk zaapelował o modlitwę w intencji wszystkich walczących i ich rodzin.
Najbardziej cierpią matki
„Na Ukrainie nie ma obecnie nikogo, kto by nie ucierpiał z powodu wojny. Z każdej rodziny ktoś walczy na froncie. Każdy rodzic, którego dziecko bije się za ojczyznę, dobrze wie, jak od momentu mobilizacji zmieniło się całe ich życie. Każdego dnia, osoba, która ma kogoś bliskiego na froncie, żyje w strachu o jego życie. Szczególne cierpienia przeżywają matki żołnierzy. Wiem z rozmówi z nimi, że codziennie się modlą za swoje dzieci, a kiedy mają taką możliwość by się z nimi spotkać lub tylko porozmawiać przez telefon, to jest to dla nich prawdziwy promyk słońca i iskra nadziei. Dziękują Bogu za to, że ich bliscy żyją – powiedział abp Szewczuk. – Chciałbym się dziś zwrócić do was z wielką prośbą, abyście pomodlili się za wszystkich naszych żołnierzy, za tych chłopców i dziewczyny, którzy oddają własne życie w obronie ojczyzny oraz za ich bliskich. Niech poczują, że modli się za nich cały Kościół, niech doświadczą wsparcia uczniów Chrystusa. Boże, błogosław Ukrainę, błogosław wszystkich rodziców, którzy modlą się za swoje dzieci na froncie, wysłuchaj płaczu żon i matek, które nie mają kontaktu ze swoimi bliskimi i nie znają ich losu, daj nam zwyciężyć wroga i obdarz nas sprawiedliwym pokojem.“