Z Chrystusem przez życie. To nie tylko ładne ewangelizacyjne hasło
Z Chrystusem przez życie. To nie tylko ładne ewangelizacyjne hasło, ale też rzeczywistość dzisiejszego patrona, który dosłownie schodził z Jezusem całą Ziemię Świętą, towarzysząc mu od samego początku. Jest wymieniany jako drugi, ewentualnie trzeci z Jego uczniów. Do Jezusa przyłączył się wraz z bratem Janem i raczej nie należał do spokojnych owieczek, skoro zyskał przydomek: Syn Gromu. Jednak ta jego gwałtowność nie stanowiła przeszkody w oczach Mistrza. W końcu to właśnie jego wybrał, by towarzyszył Mu podczas wskrzeszenia córki Jaira, przemienienia na górze Tabor oraz modlitwy w Ogrójcu. Także po zmartwychwstaniu był on świadkiem cudownego połowu ryb, kiedy Chrystus ustanowił Piotra głową i pasterzem swojej owczarni. Ogółem Ewangelie wspominają o nim w 18 miejscach, co łącznie obejmuje 31 wierszy. W porównaniu do innych Apostołów - jest to bardzo dużo. Ale jakby tego było jeszcze komuś mało to Dzieje Apostolskie opisują także jego śmierć – został ścięty mieczem w roku 44. Tak, św. Jakub Starszy, Apostoł, dobrze poznał wszelkie trudy podążania za Jezusem przez życie. I choć my dzisiaj rozumiemy to sformułowanie znacznie szerzej, to dzisiejszy patron wszystkim pielgrzymom do jego grobu w Santiago de Compostela proponuje powrót do źródeł, czyli do fizycznego wysiłku stawiania kroku za krokiem, towarzysząc w drodze swojemu Mistrzowi.