– Obawiam się, że o handlu ludźmi w Polsce będziemy słyszeć coraz częściej – powiedział w Radiu eM Radosław Malinowski, założyciel Fundacji HAART Poland i HAART Kenya. Jak wyjaśnił, handel ludźmi i niewolnictwo wciąż istnieją, a Polska stała się atrakcyjnym miejscem pracy np. dla mieszkańców Afryki. Tu czasem padają ofiarą niewolnictwa.
– Dziś już nie ma targów niewolników, jak w starożytności czy średniowieczu, ale tak jak zawsze ludzie są zmuszani do niewolniczej pracy na rzecz innych – tłumaczył Radosław Malinowski. Zwrócił uwagę, że także Polacy bywają skazywani za handel ludźmi, m.in. Kenijkami. Podkreślił, że niewolnictwo dotyka również dzieci, które bywają wywożone do krajów obcojęzycznych, gdzie łatwiej je zniewolić. Są tam m.in. bite i wykorzystywane seksualnie.
Gość Radia eM zaznaczył, że w Polsce wiele osób hojnie wspiera działania prowadzonej przez niego fundacji, wciąż jednak wiedza o niewolnictwie i handlu ludźmi jest zbyt mała, co może prowadzić do nieświadomego wspierania tych procederów.
Fundacjom HAART Kenya i HAART Poland udało się w ciągu ostatnich 10 lat pomóc 620 osobom ocalałym z handlu ludźmi. Jak powiedział Radosław Malinowski, ofiary takiej przemocy trafiają często do ośrodka prowadzonego w Kenii przez fundację, gdzie otrzymują opiekę i m.in. pomoc lekarską.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.