- Gdy następują zmiany na rynku ropy, koncerny chcą zarobić. Zarabiają również na tym, że nie mamy wyboru i w tej chwili musimy korzystać z ropy - mówił w Radiu eM dr Bartłomiej Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.
Naszego porannego gościa pytaliśmy o szalejące ceny benzyny i o to, czy koncerny paliwowe korzystają na tej sytuacji. - Orlen i Lotos to podmioty gospodarcze. Podejrzewam, że nie jedyne, które chcą zarobić, gdy następują dynamiczne zmiany na rynku ropy - ocenił gość "Rozmowy poranka".
Ekonomista dodał, że składowych cen benzyny jest kilka. - Dwa dni temu podjęto decyzję, że na razie nie wrócimy do VAT na poziomie 23 proc. Gdyby to się stało, to mielibyśmy już paliwo za 9 zł. To daniny nałożone na paliwo generują ok. 40 proc. cen paliwa, które płacimy na stacji - wyliczył gość Radia eM.
Eksperta pytaliśmy również, czy gdyby marża rafineryjna była niższa, to mielibyśmy powrót do cen sprzed kilku miesięcy. - Gdyby troszkę z niej zejść, to mielibyśmy niższe ceny, ale raczej nierealne są takie w okolicach 5 złotych za litr - powiedział Bartłomiej Gabryś.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.