Praca górnika jest niebezpieczna; jest jak równanie z wieloma niewiadomymi – powiedział abp Wiktor Skworc w tradycyjnym słowie społecznym podczas dorocznej pielgrzymce stanowej młodzieńców i mężczyzn do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śl. Uroczystej Mszy przewodniczy abp Jan Romeo Pawłowski z Watykanu.
Odnosząc się do wydarzeń bieżących abp Skworc zauważył, że „świat, który znamy i który od pokoleń budujemy, jego kultura i gospodarka, wszystko to, co do tej pory wydawało się oczywiste i jednoznaczne, stoi dzisiaj przed wielką niewiadomą”. – Wojna postawiła wielki znak zapytania nie tylko nad przyszłością państwa ukraińskiego, Europy i całej cywilizacji. Jest ona także wyzwaniem dla każdego człowieka, który w sumieniu i w działaniu musi odpowiedzieć na pytanie o swoje osobiste zaangażowanie na rzecz pokoju i dobra, miłosierdzia i pojednania – mówił.
Podkreślając rolę sanktuarium piekarskiego zaznaczył, że jest „to miejsce, w którym Matka Boża zawsze, w różnych historycznych okolicznościach i w życiowych niepewnościach, zawsze oczyszczała nasz rozum wiarą, a sprawiedliwość miłosierdziem. Nawiązał też do słów kard. Augusta Hlonda, administratora i pierwszego biskupa katowickiego: „Kto dochodzi głębokiej wiary ludu śląskiego musi pójść do Piekar. Bez nich nie można poznać duszy Ślązaka ani jego życia ogarnąć”. Przywołał fragment jego programowego listu pasterskiego „O życie katolickie na Śląsku” z 1 marca 1924 roku, w którym jako pierwszy warunek pokoju wskazał oczyszczenie intencji wiary: „to nie katolicyzm nieuchwytny, uczuciowy, skostniały i niepraktykujący, nie tradycyjny, zwyczajowy i okolicznościowy, nie katolicyzm modny, wyrachowany czy statystyczny, lecz katolicyzm żywy, będący wyrazem pobożności, która jest chwałą i służbą bożą, pełną prawdy i siły, jest fundamentem, na którym budujemy pokój”.
Z niepokojem mówił o wojnie w Ukrainie. – Rosyjska napaść na suwerenne państwo rozlała niszczący ogień wojny, który przyniósł już tak wiele cywilnych ofiar i materialnych zniszczeń – zaznaczył. Z uznaniem mówił o gościnności okazanej uchodźcom z Ukrainy. Dodał, że „media nazywają Polskę „mocarstwem humanitarnym, bo nie budujemy dla nich obozów, lecz otwieramy serca i domy, bratersko i życzliwie, po ludzku i po chrześcijańsku”.
Stwierdził, że tak bardzo upragniony pokój „to podstawowe prawo człowieka i dobro ludzkośc”. – Ten pokój jest zarówno darem Bożym, darem Zmartwychwstałego, jak i owocem zaangażowania jednostek, osób i wspólnoty. Jest owocem naszego „przejścia” przez ręce Jezusa, przyjęcia logiki życia ofiarowanego, domeną ludzi błogosławionych. Jest darem Ducha dla jednania ludzi, aby świat coraz bardziej przypominał dom Ojca, a nie arenę wojny. Pokój buduje się począwszy od rozbrojenia własnego serca, od umiarkowania, wielkoduszności i przebaczenia – zaznaczył.
Ważnym wątkiem mowy społecznej abp. Wiktora Skworca w kontekście niedawnych tragedii na kopalniach Pniówek i Zofiówka była kwestia bezpieczeństwa pracy pod ziemią. – Praca górnika jest niebezpieczna; jest jak równanie z wieloma niewiadomymi, w którym do końca nie wiadomo, czy kolejny zjazd zakończy się szczęśliwym powrotem. Dlatego domaga się dyscypliny i rozwagi, przezorności i profesjonalizmu, a także wzmożonej troski o bezpieczeństwo górniczych załóg. Ważne w tym względzie są również działania nadzoru, niezależnego Wyższego Urzędu Górniczego, a nade wszystko troska każdego górnika o siebie i o swoich kolegów, współpracowników – powiedział abp Skworc.
Metropolita katowicki nawiązał też do pandemii koronawirusa stwierdzając, że czas wirusa okazał się naszym „kairosem”, to znaczy najbardziej odpowiednim momentem na podjęcie decyzji, w którym Kościół musi na nowo – w otwartości na Ducha Świętego – odkrywać własną misję. – Służy temu trwający synod o synodalności, który ma pomóc wszystkim członkom Kościoła odbudować naderwane relacje i wzbudzić wzajemne zaufanie, aby wspólnie iść jedną drogą, jaką jest podążanie za Chrystusem – zauważył. Wyraził nadzieję, że „nowy świat, który powstaje na naszych oczach, będzie coraz bardziej kształtowany przez miłość i sprawiedliwość społeczną”.
Abp Skworc z wdzięcznością mówił o spuściźnie minionych pokoleń podkreślając, że „Kościół jest wspólnotą pamięci”. – Byłoby co najmniej niewdzięcznością, gdybyśmy budując przyszłość nie pamiętali o naszych „ojcach” żyjących na Górnym Śląsku – mówił w nawiązaniu do powstającego w przyziemiach katedry Chrystusa Króla w Katowicach. Dlaczego w podziemiach katedry? – pytał. – „Pamiętajmy – pisał kard. Hlond - że nie kultura przyniosła nam wiarę, ale wiara przyniosła nam kulturę. Kultura prawdziwa oznacza postęp, a przede wszystkim postęp moralny, który dokonywać się może jedynie na zasadach wiary. Kultura bez wiary, to kształt bez duszy, to forma czcza i próżna. Dopiero wiara napełnia ją treścią i prawdą” (A. Hlond, O życie katolickie na Śląsku, 1924) – komentował powołując się na słowa kard. Augusta Hlonda.
Metropolita katowicki zaapelował, by żyjąc prawdziwie w miłości budować rodziny, społeczności sąsiedzkie, pracy, wspólnych pasji i odpoczynku, a także budować dobro wspólne. – Myśląc o budowaniu więzi pamiętamy, jak cenna i niezastąpiona w tym względzie jest niedziela „Boża i nasza”, o którą wołamy w Piekarach od dziesięcioleci. Niedziela wolna od pracy, Dzień Pański, w którym czas upływa w rytm niedzielnej Eucharystii jest źródłem pokoju (…). Kto zabiera ludziom wolną od pracy niedzielę, ten zabiera im źródło pokoju. Ponawiamy to wołanie i prośbę: „Niedziela Boża i nasza!”. Bądźcie jej strażnikami – prosił.
Zwrócił uwagę na zjawisko rosnącej inflacji oraz innych zagrożeń dla pokoju gospodarczego. W obliczu tych wyzwań wskazał na potrzebę oczyszczenia postaw konsumpcyjnych. – Aż 9 milionów ton żywności wyrzuca się rocznie w naszym kraju! Ktoś obliczył, że oznacza to wyrzucanie w każdej sekundzie 184 bochenków chleba! W perspektywie grożącej światu klęski głodu, spowodowanej wojną na Ukrainie, każdy zmarnowany produkt spożywczy po wielekroć obciąża nasze sumienia – podkreślił. – W obliczu rosnącej inflacji oraz innych zagrożeń dla pokoju gospodarczego, prosimy także o właściwe ustawodawstwo, o długowzroczność władzy podejmującej trudne decyzje, apelujemy o konsekwencję i realizm polityczny, o politykę prowadzoną w dialogu i transparentności procesów decyzyjnych i ukierunkowaną na dobro wspólne – postulował.
Uroczystej Mszy św. na kalwaryjskim wzgórzu w Piekarach przewodniczy abp Jan Romeo Pawłowski, sekretarz ds. Reprezentacji Papieskich. W sanktuarium Matki Miłości i Sprawiedliwości modlą się również biskupi Metropolii Górnośląskiej. W pielgrzymce stanowej młodzieńców i mężczyzn do Piekar udział biorą dziesiątki tysięcy mężczyzn, nie tylko z Archidiecezji Katowickiej.