Radni bytomskiej opozycji zawiadamiają Centralne Biuro Antykorupcyjne. W ich ocenie w Urzędzie Miasta doszło do nieprawidłowości. Chodzi o około koło 600 tysięcy złotych.
Miejskie spółki miały - zdaniem tych radnych - zlecać działania promocyjne „po znajomości”. Dodatkowo, radni uważają, że pieniądze poszły na prowadzenie kont w mediach społecznościowych, co z powodzeniem mogliby robić miejscy urzędnicy a nie zewnętrzna firma. - Wskazuje radny Maciej Bartków:
Pieniądze miały trafiać do firmy Wnuk Consulting, której właścicielem jest Bartłomiej Wnuk, prywatnie mąż rzeczniczki prasowej bytomskiego Urzędu Miasta. Sam Bartłomiej Wnuk zaznacza, że jego firma współpracuje z kilkudziesięcioma samorządami w regionie i w kraju:
Z kolei wiceprezydent Michał Bieda powiedział Radiu eM, że 'umowy zostały zlecone zgodnie z prawem i wykonane od A do Z:
Opozycyjni radni tych tłumaczeń nie przyjmują. Swoje podejrzenia o nadużyciach - skierowali do CBA.