Dziś nad ranem Zaporoże zostało ostrzelane przez Rosjan. Manewrujące pociski rakietowe spadły na miasto, niszcząc centrum handlowe oraz zakłady pracy, które były powiązane z okupantem. „Rosjanie niszczą nawet te miejsca, z którymi wcześniej współpracowali. Ukraina jest niesłuchanie zmobilizowana, aby się bronić” – powiedział wczoraj Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło.
Nikt nie może mieć złudzeń, że z Rosją można się porozumieć. „Nie można z nimi prowadzić interesów, cała społeczność międzynarodowa musi to wiedzieć. Oni niszczą nawet te struktury, które wcześniej sami wybudowali we współpracy z Ukrainą” – zaznaczył biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej.
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
80 proc. obwodu zaporoskiego jest pod okupacją, trwają ciężkie walki. Szpitale zapełnione są rannymi żołnierzami. Chociaż wojna trwa już od trzech miesięcy, naród nie jest zmęczony, lecz mobilizacja jest jeszcze większa. Działania Rosji są dla Ukraińców impulsem do obrony kraju. „Duch w narodzie jest potężny. Wydaje się, że im więcej ofiar, tym większe jest zaangażowanie ludzi w obronę, coraz więcej mężczyzn chce wstąpić do wojska. Mówią: „wolę zginąć niż żeby moja żona i dzieci były zdeprawowane przez bestialskie czyny Rosjan. Także kobiety stwierdzają: gdyby nas przyjęli, pójdziemy walczyć już dziś” – powiedział hierarcha.
Ta mobilizacja, jak stwierdza bp Sobiło, napełnia nadzieją na uzdrowienie wielu spraw. Zachód przebudzi się ze snu, że możliwa jest przyjaźń z Rosją, zaś więzi między Ukrainą i Polską będą przykładem dla innych krajów.
„Polska jest obecnie największym przyjacielem Ukrainy. Mam nadzieję, że w przyszłości to pomoże nam osiągnąć trwałą przyjaźń między naszymi narodami” – podkreślił duchowny. Tym, czego najbardziej dzisiaj potrzeba Ukrainie, jest ocalenie wartości chrześcijańskich.
„Polska z Ukrainą w przyszłości mogą dać światu nowy impuls, zarówno duchowy, jak i gospodarczy. Będą one przykładem przyjaźni międzynarodowej. Jej podwaliną są wielkie akcje pomocy, które widzimy, przyjmowanie milionów Ukraińców i przesyłana pomoc – stwierdził bp Sobiło. – Zrozumienie, że jesteśmy narodem chrześcijańskim i obrona wartości chrześcijańskich jest najważniejsza. Jeśli je obronimy, to Ukraina się podniesie i odrodzi. Nawrócona Ukraina będzie miała piękną przyszłość. Wtedy będziemy mogli pomóc także Rosji. Jest wiele rodzin ukraińsko-rosyjskich. Nawrócenie Ukrainy doprowadzi do tego, że nawróci się też Rosja. Ukraina będzie mogła pomóc im w wyzwoleniu się od tych kłamstw i wszystkiego co od rewolucji październikowej zostało w Rosji powykrzywiane. To jest to, o co prosiła Matka Boża, o modlitwę w intencji nawrócenia Rosji. Odrodzona, umocniona w wojnie Ukraina będzie w stanie pomóc także Rosji. Najważniejsze jest teraz, by duch ukraiński się nie załamał, by wzmocnił się mocą Bożą.“
Zapytany o pomoc niesioną dla Ukrainy, bp Sobiło zaznaczył, że nadal ona dociera, i nie ma sygnałów, aby społeczność międzynarodowa była zmęczona pomaganiem. Zarówno organizacje kościelne jak i świeckie, ciągle pomagają. „Dziękujemy Bogu, że nasi dobroczyńcy nie zmęczyli się pomaganiem. Zaczął się czwarty miesiąc wojny, a pomoc nadal dociera. Każdy, kto jest w potrzebie, otrzymuje pomoc” – powiedział z wdzięcznością bp Jan Sobiło.