400 lat to tylko fragment długiej historii bestwińskiej parafii. Jej poznawanie zaowocowało licznymi pracami konserwatorskimi, przywracaniem dawnego wyglądu zabytkowej świątyni i... odkryciami. Jednym było ustalenie faktycznej daty poświęcenia kościoła, do niedawna błędnie określanej w dokumentach na 1632, a nie na 1622 r. - Jubileusz zaskoczył nas trochę w trakcie prac, ale już się przyzwyczailiśmy, że wciąż odkrywamy coś nowego - mówi proboszcz ks. kan. Cezary Dulka.
Od 10 maja 1622 r. trwa tu codzienna modlitwa w domu Bożym, a wierni oddają cześć obecnemu w tabernakulum Chrystusowi. Dlatego po czterech wiekach wierni z Bestwiny cały dzień trwali na adoracji Najświętszego Sakramentu, a uroczysta procesja Eucharystyczna na zakończenie adoracji poprzedziła dziękczynną Mszę św. Procesji i adoracji przewodniczył bp Edward Kawa ze Lwowa, a modlitwa była ważnym punktem odbywających się w tych dniach misji parafialnych, które poprowadził o. Sławomir Zieliński OFM Conv, pracujący obecnie we Lwowie.
- Dziękujemy Bogu za tę świątynię i każdy sakrament - mówił ks. kan. Cezary Dulka.- Dokładnie 400 lat temu bp Tomasz Oborski namaścił 12 miejsc tej świątyni i uczynił ją domem Bożym. Gromadzimy się tu dziś pod przewodnictwem bp. Edwarda, by dziękować Bogu za tę świątynię, za każdą odprawioną tu Mszę Świętą i udzielone sakramenty - przypominał ks. kan. Cezary Dulka, witając bp. Kawę i przybyłych księży rodaków, którzy w tej świątyni mieli swoje prymicje.
Odnosząc się do trwających od kilku lat prac renowacyjnych świątyni, bp Kawa zaznaczył, że nie trzeba ubolewać nad faktem, że nie zakończyły się przed jubileuszem. - Może dobrze jest, że te materialne prace trwają, bo one przypominają, że także duchowo musimy się odradzać - dodawał bp Kawa.
Dziękczynnej liturgii przewodniczył bp Edward Kawa ze Lwowa.W jubileuszowej homilii bp Edward Kawa wskazywał, że w ciągu tych czterech wieków nieprzerwanie orędowniczką była dla gromadzących się tu wiernych Matka Boża. Jak przypominał, także wszyscy pragnący zatrzymania obecnej wojny na Ukrainie apelowali o dokonanie zawierzenia Niepokalanej Ukrainy i Rosji. - Ono się dokonało, a tuż po tym rosyjskie wojska wycofały się spod Kijowa. To Maryja pokazała swoją moc, a jeśli coś jest Jej zawierzone, wtedy Ona króluje. Ta świątynia to miejsce, w którym Maryja prowadzi nas do Jezusa - mówił bp Kawa.
Pamiątka 400. rocznicy konsekracji została uroczyście posadzona...Obchodom 400. rocznicy konsekracji świątyni towarzyszyło odkrywanie parafialnej historii, a także zostawianie pamiątek dla potomnych. Upamiętnieniem jubileuszu będzie opatrzona pamiątkową tabliczką lipa, którą uroczyście obok kościoła posadzili wspólnie: bp Kawa, ks. kan. Cezary Dulka, o. Sławomir Zieliński i wójt Artur Beniowski. Z tej okazji poświęcony został też odnowiony krzyż misyjny, ustawiony przy kościele, a cenną pamiątką będzie dla parafian i gości okolicznościowy folder o świątyni.
Wystawa starych fotografii przypomniała kościelne wydarzenia minionego wieku.Do wspólnego wspominania parafialnej przeszłości zachęcili parafian Dorota i Andrzej Surowiakowie z Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej. W niedzielę poprzedzającą jubileusz niespodziewanie wokół świątyni stanęły sztalugi, a na nich dziesiątki archiwalnych fotografii z życia parafii nawet sprzed ponad stu lat. Wierni wychodzący z kościoła długi czas spędzali na studiowaniu starych zdjęć, wzruszeni i zainteresowani…
Adoracja Pana Jezusa była modlitwą wdzięczności za to, że zamieszkał w tej świątyni...- Jesteśmy bardzo wdzięczni tym, którzy na naszą prośbę udostępnili swoje zdjęcia. Dzięki temu zgromadziliśmy wiele nowych informacji i wiemy na przykład, że w miejscu obecnej groty Matki Bożej stała wcześniej kapliczka, a tablice, umieszczone od dawna w kościele, znajdowały się kiedyś na jej murze. Cała przeszłość ożyła - przyznaje Dorota Surowiak.
Dopełnieniem świętowania był koncert, który odbył się w niedzielę 15 maja z udziałem zespołów Allegro, Vocalis, Dynamica i ZR Bestwina.