Ten dzień zapowiedzieli już w lutym tego roku, kiedy przyjechali do parafii św. Michała Archanioła w Leśnej, żeby pokolędować, a tym samym podziękować tutejszym parafianom i ich proboszczowi, ks. Piotrowi Sadkiewiczowi za pomoc, okazaną im po dramatycznym wypadku autokarowym.
Gdy już mogli wrócić do domów z pomorskich szpitali, nadal potrzebowali pomocy w rehabilitacji: specjalistycznych łóżek, materace, sprzętu, opieki medycznej. Wśród osób, które im pomogły byli leśniańscy parafianie.
- Kiedy po wypadku leżałam w szpitalu, przyszedł do mnie Szymon, jeden z chłopaków z zespołu i mówi: - Pani Grażyno, niech pani pomału wstaje... Ja: - Szymon, już nie będzie zespołu. A on: - Jak to może nie być zespołu?! Musi być. Bierymy się do roboty! - wspominała w Leśnej Grażyna Feil, szefowa zespołu regionalnego "Mały Haśnik".
W niedzielę 15 maja "Haśniki" znów przyjechały do Leśnej, by przy grocie Matki Bożej, znajdującej się obok kościoła, razem z parafianami zaśpiewać litanię loretańską i dołączyć do modlitwy swój koncert pieśni maryjnych, które zebrali na płycie "Naso pieśń wdziencności".
"Mały Haśnik" z Żabnicy przyjechał do Leśnej podziękować Matce Bożej za ocalenie, a ludziom za pomoc.Ten dzień zapowiedzieli już w lutym tego roku, kiedy przyjechali do parafii św. Michała Archanioła w Leśnej, żeby pokolędować, a tym samym podziękować tutejszym parafianom i ich proboszczowi, ks. Piotrowi Sadkiewiczowi za pomoc, okazaną im po dramatycznym wypadku autokarowym.
- Z wypadku nasze dzieci, ten zespół, wyszedł prawie cało. Jeszcze się leczymy, mamy rehabilitację, a na skutek tego powstało pytanie: co my teraz będziemy robić? Wy, w każdym momencie dawaliście nam do zrozumienia, że jesteście z nami, że nam pomagacie. Nie umieliśmy się w tym ogromnie dobra odnaleźć. Tańczyć jeszcze za bardzo nie możemy, a za tą pomoc, którą państwo okazaliście, chcieliśmy jakoś podziękować - mówiła Grażyna Feil w Leśnej. - I padła myśl: nagrajmy płytę.
"Mały Haśnik" z Żabnicy przyjechał do Leśnej podziękować Matce Bożej za ocalenie, a ludziom za pomoc.I tak się stało. Kiedy wszyscy śpiewali kolędy oni nagrywali pieśni ku czci Matki Najświętszej. Bo to Jej chcieli podziękować za ocalenie życia. Pieśni te zaśpiewali także podczas nabożeństwa przy grocie w Leśnej. Nie zabrakło i tej najbardziej wzruszającej, do której słowa po wypadku napisał pochodzący z Żabnicy franciszkanin, o. Alan Rusek. W jednej ze zwrotek słychać: "Matko Bosko, Tyś nos łocaliła,/ W trudnej kwili swym płascym łokryła./ Dziynkujymy Ci".
Ks. proboszcz Piotr Sadkiewicz i ks. wikary Paweł Tomala w czasie nabożeństwa przy grocie.Jak podkreśla ks. Piotr Sadkiewicz, niedziela 15 maja stała się wielkim świętowaniem parafii ku czci Matki Bożej z jeszcze jednego powodu. Wraz z siostrami szarytkami, tego dnia wspólnota przeżywała drugi dzień peregrynacji figury Matki Bożej Niepokalanej, w związku z rozpoczętą nowenną przed 200. rocznicą objawień św. Katarzynie Laboure, apostołki Cudownego Medalika.
Figura Matki Bożej w leśniańskiej grocie.